_ Nie ma żadnych meldunków, że coś poważnego się wydarzyło; wały są pod kontrolą, a ostatnie pomiary pokazują, że Wisła powoli opada_ - powiedział Proszowski. W Gdańsku-Świbnie, gdzie rzeka dopływa do morza, nad ranem poziom wody był o 2 cm niższy od stanu alarmowego.
Fala powodziowa ma długość 100 km. Według Marka Zawadzkiego z Komitetu Powodziowego, do środy powinna znaleźć się w Bałtyku. Woda z Wisły bez przeszkód może wpływać do morza, bo jego stan przy brzegu jest niski. Powoduje to wiatr, który odpycha wodę od brzegu. (reb)