W Gdyni powstanie hala hokejowa? To pomysł prezydenta miasta Wojciecha Szczurka
Gdynia ma szanse na lodowisko z prawdziwego zdarzenia. Opracowanie projektu przygotowali miejscy pasjonaci hokeja. Budowa hali była jednym z postulatów ugrupowania Wojciecha Szczurka, obecnego prezydenta.
- Obecnie trenujemy na lodowisku nieopodal urzędu miejskiego. Jest ono jednak zbyt małe na tak dużą liczbę chętnych. Korzyści z budowy lodowiska odniesie nie tylko klub, ale również miasto. Nowy obiekt pozwoli na utworzenie klas sportowych o profilu hokejowym lub łyżwiarskim. Bez nowego obiektu będziemy stać w miejscu - mówi Wirtualnej Polsce Bartłomiej Wróbel, trener z HUKS "Niedźwiadki".
O planach budowy lodowiska z prawdziwego zdarzenia mówiło się w mieście od kilku lat. Projekt podczas ostatniego głosowania nad budżetem obywatelskim zebrał ponad 8 tysięcy głosów. Ostatecznie nie został wybrany. Jednak są bardzo duże szanse na realizację projektu, ponieważ lodowisko zostało wpisane w program wyborczy obecnego prezydenta. Z pomocą urzędnikom chcą przyjść miejscy aktywiści, którzy przygotowali własny projekt.
- Zgodnie z wyliczeniami budowa kosztowałaby ok. 3 mln euro. W tej kwocie nie jest ujęta cena działki oraz jej uzbrojenie. W założeniu lodowisko miałoby służyć rekreacji i uprawianiu sportu. Funkcja oglądania i kibicowania będzie funkcją dodatkową. Gdyby dać szansę oglądać 500 osobom wydarzenia z węzłem restauracyjnym, koszt wzrósłby dwukrotnie - wyjaśnia Albert Kuźmicz, autor opracowania.
Kopię dokumentu otrzymali już pracownicy magistratu. Planują oni rozpoczęcie prac projektowych jeszcze przed wakacjami. Warto, aby miejscy urzędnicy dobrze skalkulowali ewentualny bilans strat i zysków. W ciągu ostatnich kilku lat w mieście pojawiło się kilka problemowych inwestycji. Najbardziej jaskrawym przypadkiem jest gdyńskie lotnisko. Budowa portu lotniczego, stanowiącego alternatywę dl gdańskiego Rębiechowa rozpoczęła się w 2012 roku. Dwa lata później została skontrolowana przez Komisję Europejską, która podjęła decyzję o zwrocie niesłusznie przyznanej pomocy publicznej. Łącznie chodzi o 91 mln zł. Port Lotniczy nie miał takich pieniędzy, dlatego prawie zakończona budowa nadal stoi zamknięta.
Wiele kontrowersji wzbudzało również dokładnie przez Gdynię pieniędzy do miejskiej hali widowiskowo-sportowej. Wybudowany kosztem 86 mln zł obiekt każdego roku otrzymywał dotację w wysokości ok. 1,5 mln zł. Włodarze miasta podjęli w grudniu ubiegłego roku hala przestała być miejską jednostką budżetową. Została przyłączona do samodzielnym zakładem budżetowym. Od przyszłego roku zarządzać nią będzie Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .