Mateusz J. z Ustki (woj. pomorskie) jako uczeń gimnazjum zgwałcił Olimpię S. na torach w okolicy stacji kolejowej. Gwałciciel zaatakował swą ofiarę wczesnym rankiem. Podczas rozprawy pokrzywdzona bała się nieletniego do tego stopnia, że na czas jej zeznań wyprowadzono oprawce z sali.
Sąd zarzucił gwałcicielowi, że wobec ofiary użył przemocy, szarpał ją za odzież, przytrzymywał i zatykał ręką usta, przewrócił na ziemię i dwukrotnie dopuścił się z nią obcowania płciowego. Sprawa trafiła na postępowanie poprawcze.