Rząd przeciw utworzeniu nowego województwa

Pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o wprowadzeniu zasadniczego, trójstopniowego podziału terytorialnego podpisało się ok. 140 tys. osób - mieszkańców Pomorza Środkowego. Nowe województwo środkowopomorskie zajmowałoby 18,8 tys. km kw., liczyło ok. 1,1 mln mieszkańców, składałoby się z 15 powiatów i 90 gmin; siedzibą wojewody miałby być Koszalin.

Według rządu, w przypadku powołania nowego województwa znacząco wzrosłyby koszty funkcjonowania administracji rządowej i samorządowej wobec wydatków ponoszonych obecnie na delegatury urzędów wojewódzkich w Słupsku i Koszalinie. Wskazano też, że zmiany wymagałyby zwiększenia zatrudnienia, przeprowadzenia kosztownej reorganizacji struktur samorządowych.

W ocenie ministrów, nowe województwo byłoby jednym z najbiedniejszych w kraju. "Niski stopień urbanizacji i bardzo wysoka stopa bezrobocia to cechy charakterystyczne dla koszalińskiego regionu" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Przy rozpatrywaniu projektu pod uwagę wzięto również sprzeciw części środowisk samorządowych, opowiadających się za pozostawieniem na Pomorzu Środkowym obecnego podziału administracyjnego - poinformowano.

Rząd podkreślił jednak, że "parlament powinien rozważyć możliwość przeprowadzenia szerszych konsultacji społecznych w sprawie utworzenia województwa środkowopomorskiego, ponieważ wymaga to akceptacji społecznej".

Przedstawiciele Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, który złożył projekt w Sejmie, uważają, że społeczność Pomorza Środkowego nie zaakceptowała podziału administracyjnego regionu, ustalonego w 1998 r. podczas przygotowywania reformy administracyjnej kraju.

Według Eugeniusza Żubera, pełnomocnika Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, brak woj. środkowopomorskiego prowadzi do dyskryminacji ludności Pomorza Środkowego, dezintegracji więzi lokalnych, degradacji i marginalizacji regionu oraz jego "spustoszenia" gospodarczego. Utworzenie województwa - uważają wnioskodawcy - da impuls rozwojowy dla regionu, m.in. przyciągnie inwestycje.

Propozycja trafiła po raz pierwszy do Sejmu już w ubiegłej kadencji. Jednak prace nad projektem się nie zakończyły i dlatego w nowej kadencji parlamentarnej musiał ponownie zostać zgłoszony. Pierwsze czytanie tego projektu i projektu Samoobrony w tej samej sprawie odbyło się w Sejmie w ubiegłym tygodniu.