Ryszard Czarnecki komentuje zachowanie Lecha Wałęsy. "Zupełny brak klasy"
Lech Wałęsa opuścił kościół podczas mszy z okazji 38. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku. Doszło do tego w momencie, gdy swoje przemówienie miał wygłosić Andrzej Duda. - To bardzo przykre - komentuje Ryszard Czarnecki.
03.09.2018 | aktual.: 03.09.2018 11:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Msza w kościele św. Brygidy w Gdańsku została odprawiona w 38. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W momencie gdy zapowiedziano wystąpienie głowy państwa Andrzeja Dudy, były prezydent Lech Wałęsa wyszedł z kościoła i już więcej nie wrócił. - To bardzo przykre. W '90 roku głosowałem na niego. W stanie wojennym mówiliśmy, że to Robin Hood. Jego ostatnie zachowanie to zupełny brak klasy - skomentował na antenie TV Republika europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Polityk odniósł się też do wystąpienia lidera PiS podczas konwencji PiS. - Jarosław Kaczyński nigdy z polityki nie wychodził. Będąc w szpitalu, kontrolował sytuację. Jego wystąpienie było sygnałem, że cieszy się zdrowiem. Prezes jest w dobrej formie od wielu tygodni. Warto zwrócić uwagę na wartość merytoryczną jego przemówienia - powiedział.
Na sam koniec europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości przypomniał o realizacji propozycji, które zapowiedziała jego partia. - 300+ to obietnica sprzed kilku miesięcy. Teraz realizujemy program zmniejszania opłat w kwestii opłat za ogrzewanie. Pomagamy w tym seniorom. Obiecaliśmy, że zrealizujemy pewne postulaty. Każdy nasz wyborca powinien od nas tego wymagać - podsumował Czarnecki.
Źródło: telewizjarepublika.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl