Ruszył 30. festiwal filmowy w Gdyni
21 polskich filmów nakręconych w ostatnim
sezonie rywalizuje o Złote Lwy podczas jubileuszowego, 30.
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, który rozpoczął się w gdyńskim Teatrze Muzycznym. Obradom
jury konkursu głównego przewodniczy Andrzej Wajda.
W sumie na jubileuszowej imprezie zaprezentowanych zostanie około 130 filmów w kilku konkursach i przeglądach. Organizatorzy zapowiadają wiele jubileuszowych atrakcji. Niektóre z nich, jak książka o historii gdyńskiego festiwalu, są już dostępne, na inne, jak zaplanowane na sobotę "rodzinne" zdjęcie polskich filmowców, trzeba jeszcze zaczekać. Tego dnia na skwerze Kościuszki zbierze się kilkaset osób związanych z polskim kinem.
Do Gdyni przyjeżdżają kolejne grupy gości. Oficjalne otwarcie miało miejsce wieczorem, ale pierwsze pokazy konkursowych filmów odbywały się przez cały poniedziałek. Tego dnia wyświetlono m.in. "Pitbulla" Patryka Vegi, "Lekarza drzew" Janusza Zaorskiego oraz "Rozdroże Cafe" Leszka Wosiewicza.
Najwięcej emocji u widzów wzbudził ten ostatni film oparty na autentycznych wydarzeniach - napadzie na warszawski Kredyt Bank, w którym zginęło kilka niewinnych osób. Opierając się o relacje prasowe z tego wydarzenia Wosiewicz stworzył własną wizję wydarzeń. Przedstawia świat upodlonych biedą ludzi, dla których nie ma szansy na normalne życie. Pokazuje, jak łatwo młody chłopak, niemal dziecko jeszcze, może uznać, że jedynym sposobem na odmianę losu jego samego i jego najbliższych jest dokonanie przestępstwa. Człowiek, który właściwie tylko bawił się bronią, wyobrażając sobie, że gra w filmie, w jednej chwili staje się mordercą.
Wosiewicz nie broni swoich bohaterów, ale też ich nie potępia. Jak sam przyznał na poniedziałkowej konferencji prasowej, historia opowiadana w filmie ma dla niego coś ze "Zbrodni i kary" Dostojewskiego. Tak jak Raskolnikow, Grzegorz, główny bohater "Rozdroża Cafe", może w sensie duchowym znaleźć wyjście z sytuacji tylko przyjmując na siebie winę, i to nie wyłącznie za siebie, ale również za swoich kumpli, którzy również brali udział w napadzie. Ważnym elementem filmu jest muzyka autorstwa Kazika Staszewskiego. Jego piosenki przenikają film i stanowią komentarz do akcji.
Podczas poniedziałkowej uroczystości otwarcia festiwalu zaprezentowano najnowszy film Marka Piwowskiego pt. "Oskar". Ten godzinny, telewizyjny film, to adaptacja znanej powieści "Oskar i pani Róża" Erica Emmanuela Schmitta. Film opowiada o śmiertelnie chorym na białaczkę dziesięciolatku, który zaprzyjaźnia się z odwiedzającą go w szpitalu wolontariuszką - Różą. Kobieta podpowiada chłopcu, aby traktował każdy dzień życia, jaki mu pozostał, jako 10 lat. Chłopiec przez kilka dni przeżywa to, na co inni, zdrowi ludzie potrzebują całego życia. W rolę Oscara wcielił się Maciek Matulka, Różę zagrała Agnieszka Mandat. Autorem zdjęć jest Jacek Bławut.
Po raz drugi w historii festiwalu w Gdyni równolegle do konkursu głównego będzie się odbywał Konkurs Kina Niezależnego. 11 filmów, które zakwalifikowały się do tego konkursu będzie oceniać jury pod przewodnictwem Małgorzaty Szumowskiej.