Jak informowały Wiadomości WP w jednym z mieszkań w Nowym Stawie w powiecie malborskim na Pomorzu mężczyzna zaatakował nożem kuchennym partnerkę i jeszcze jedną kobietę.
Po tym zdarzeniu Tomasz P. poszedł do sklepu i to sprzedawczyni zaalarmowała policję. Jak podawały media sprawca miał kupić butelkę alkoholu i powiedzieć ekspedientce, o tym, co zrobił.
W trakcie zatrzymania 51-letni mężczyzna był pijany. Nie było z nim możliwości kontaktu.
Lider Mniejszości Niemieckiej, Rafał Bartek: "Mam jedno marzenie"
"W oparciu o zebrany materiał dowodowy prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie dwóch przestępstw zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, w tym siostry poprzez uderzenie nożem w klatkę piersiową, konkubiny poprzez kilkukrotne uderzenie nożem w okolicę przedniej i tylnej klatki piersiowej" - podała gdańska prokuratura.
Zabił kobiety, zaatakował policjanta
Prokurator zarzucił mężczyźnie również użycie przemocy wobec funkcjonariusza policji i straży miejskiej oraz ich znieważenia.
Na wniosek prokuratora mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez Sąd.
- Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał oskarżonego winnym zarzuconych mu przestępstw. Za dwa przestępstwa zabójstwa, przy uznaniu, że stanowią ciąg przestępstw Sąd skazał oskarżonego na karę 25 lat pozbawienia wolności. Na karę roku pozbawienia wolności Sąd skazał oskarżonego za przestępstwa na szkodę funkcjonariuszy uznając, że stanową one jeden czyn - informuje Grażyna Wawryniuk, pełniąca funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Czytaj także: Powrót Tuska do polityki. Spotkanie Budki, Trzaskowskiego i Tuska bez porozumienia. W piątek kolejna rozmowa
Jak dodała, karę 25 lat pozbawienia wolności Sąd orzekł jako karę łączną ustalając, że oskarżony będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po 20 latach.
