RegionalneTrójmiastoPomorzanin pobiegnie do Santiago de Compostela. "Chcę motywować ludzi poprzez własny przykład"

Pomorzanin pobiegnie do Santiago de Compostela. "Chcę motywować ludzi poprzez własny przykład"

3,5 tys. km potu, 50 dni wyrzeczeń - tak w liczbach wyglądać będzie bieg Pawła Aubrechta z Gdańska do Santiago de Compostela. W ten sposób biegacz chce motywować innych do pokonywania ograniczeń nakładanych przez własne ciało.

Pomorzanin pobiegnie do Santiago de Compostela. "Chcę motywować ludzi poprzez własny przykład"
Źródło zdjęć: © Domowe archiwum Pawła Aubrechta | Mateusz Pieniążek
Tomasz Gdaniec

12.11.2015 | aktual.: 18.11.2015 17:07

- Chcę motywować ludzi poprzez własny przykład. Pokazać, że każdy może przekraczać ograniczenia nakładane przez własny organizm. Ludzie patrząc na mnie, mogą zrozumieć, że sami mogą też wymagać więcej od siebie. Trening i bieg traktuję jako sposób na lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie. Wyzwanie to podejmuje również w intencji mojego brata, który jest uzależniony od alkoholu - mówi Wirtualnej Polsce Paweł Aubrecht, biegacz.

Jak wyglądać będzie podróż? Pomorski biegacz chce w ciągu 50 dni pokonać 3,5 tys. kilometrów z Gdańska do hiszpańskiego Santiago de Compostela - miejsca spoczynku św. Jakuba. Aubrechtowi towarzyszyć będzie m.in. trener oraz fizjoterapeuta. Noclegi oraz miejsca do odpoczynku zabezpieczy specjalnie przygotowany kamper. Biegacz założył, że każdego dnia pokonywać będzie 60-70 km.

W ramach przygotowań Paweł narzucił sobie bardzo restrykcyjny reżim treningowy. Trenuje sześć dni w tygodniu. Ćwiczenia obejmują zajęcia związane ze wzmacnianiem ciała na drążku, treningiem stabilizacyjnym, siłowym, wytrzymałościowym oraz, co oczywiste, biegowym. Kiedy planowany jest start?

- Bieganie zajmuję się bardzo krótko, od września zeszłego roku. Z tego względu też z dystansem szacuję dzień rozpoczęcia wyprawy. Bieganie wytrzymałościowe to lata pracy i odpowiedni wiek. Obu tych rzeczy jeszcze mi brakuje - dodaje Aubrecht.

Jak zaznacza biegacz już raz przeszacował datę startu. Początkowo był on wyznaczony na sierpień przyszłego roku. Jednak jest już jasne, że termin ten ulegnie opóźnieniu. Paweł deklaruje, że chciałby wyruszyć w połowie 2017 roku. Ostateczna decyzja zapadnie jednak po konsultacjach z trenerami oraz bardziej doświadczonymi zawodnikami. Wówczas ustalona zostanie sztywna data. Wszyscy, którzy chcą kibicować biegaczowi mogą śledzić jego postępy na profilu społecznościowym akcji "Biegaj ze mną".

Podobne wyzwanie podjął w tym roku znany podróżnik Marek Kamiński. Pokonanie 4 tys. km trasy z Kaliningradu do Santiago zajęło mu ponad 100 dni. W tym czasie odwiedził sześć państw leżących na trasie przemarszu. Polarnik swoje wspomnienia z podróży do grobu świętego Jakuba zamierza spisać w książce. Jednym z celów pielgrzymki była zbiórka pieniędzy na szkolenie dzieci i młodzieży.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)