Pomoc doradcy Nawalnego. Apel Lewicy do władz w Trójmieście
Pomorska Nowa Lewica apeluje o azyl dla Dmitrija Titkowa, rosyjskiego opozycjonisty i współpracownika Aleksieja Nawalnego. List do prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu w tej sprawie napisała Jolanta Banach, działaczka gdańskiej Nowej Lewicy.
Dmitrij Titkow jest rosyjskim aktywistą i dziennikarzem. Od połowy czerwca 2017 roku działał w sztabie Aleksieja Nawalnego. W kwietniu 2018 roku został zatrzymany podczas protestu. Sprzeciwiał się fałszowaniu wyborów prezydenckich na rzecz Władimira Putina. Po wyjściu z aresztu udał się do Szwecji.
Odmówiła ona jednak azylu politycznego. Zdaniem szwedzkich władz nie ma teraz ryzyka zagrożenia aresztowania i represji wobec opozycjonisty. Rosyjskie władze wciąż źle patrzą na współpracowników Nawalnego. Sąd w Moskwie uznał jego ruch za organizację ekstremistyczną.
Apel o pomoc dla rosyjskiego opozycjonisty
Współpracownicy Titkowa zwrócili się o pomoc do Jolanty Banach, działaczki gdańskiej Nowej Lewicy oraz byłej posłanki i radnej. Zaapelowała do prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu o wsparcie dla rosyjskiego opozycjonisty.
Zobacz także: Trzecia dawka szczepionki. Jakim preparatem?
Zwraca uwagę, że władze tych miast wielokrotnie zaznaczały swoje przywiązanie do sprawy opozycjonistów w autorytarnych państwach, takich jak Rosja czy Białoruś.
- Bezpieczeństwo Dmitrijowi Titkowowi zapewnić mógłby pobyt w Polsce, w obecnych warunkach na podstawie wizy w celu wykonywania pracy. Dlatego zwracamy się z apelem o pomoc w tej sprawie, zapewniając jednocześnie inne formy wsparcia bytowego dla rosyjskiego opozycjonisty - napisała Jolanta Banach w liście.