Placówki opiekuńczo-wychowawcze pękają w szwach. NIK bada sprawę

Placówki opiekuńczo-wychowawcze pękają w szwach. Limit miejsc jest przekroczony o 12 proc. 73 procent wychowanków znajduje się w ośrodkach nielegalnie. Rodzi to patologie i problemy, dlatego Rzecznik Praw Dziecka zwrócił się do NIK z prośbą o zbadanie sprawy.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski
Tomasz Gdaniec

- W wyniku kontroli przeprowadzonej w 32 losowo wybranych placówkach z całej Polski, ustaliliśmy, że przebywa w nich 1073 dzieci. 73 proc. z nich stanowiły - wbrew przepisom - dzieci do 6. roku życia - mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.

Znowelizowane prawo zakłada bowiem, że do placówek wychowawczo-opiekuńczych trafiać mogą wyłącznie dzieci powyżej 7. roku życia. W przyszłym roku, co do zasady, granica ta zostanie podniesiona do 10 lat. Rozdział ma ułatwić kontrolę nad wychowankami. Gdyby przepisy te funkcjonowały trzy lata temu to udałoby się uniknąć tragedii, która rozegrała się we wrocławskim domu dziecka. W maju 2013 roku dwóch 15-letnich wychowanków zgwałciło młodszego o sześć lat kolegę.

W ubiegłym roku podobne nieprawidłowości odkryto w suwalskim ośrodku opiekuńczo-wychowawczym. Jeden z wychowanków placówki miał dwukrotnie dopuścić się gwałtu na swoim 10-letnim koledze. Jednym z powodów tego typu zdarzeń jest przepełnienie ośrodków. Szacuje się, że limity miejsc zostały przekroczone o 12 proc. W związku z tym Rzecznik wystąpił do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o przygotowanie raportu dotyczącego systemu pieczy zastępczej.

Urzędnicy NIK w połowie lipca przedstawili wnioski pokontrolne dotyczące funkcjonowania asystentów rodziny. Według danych GUS liczba dzieci w pieczy zastępczej niestety wzrasta - powoli, ale systematycznie z niespełna 73 tys. w 2010 r. do ponad 77 tys. w 2013 r. Wzrost jest notowany mimo niżu demograficznego. Przez cały 2013 rok urzędnicy odebrali rodzicom ponad 1800 dzieci.

Próbą rozwiązania problemu było wprowadzenie asystentów rodziny w 2012 roku. Jego zadaniem jest pomoc rodzinie w podniesieniu umiejętności opiekuńczo-wychowawczych, prowadzenia gospodarstwa domowego, radzenia z sytuacjami dnia codziennego rodziców lub opiekunów dzieci. Ich praca przyczyniła się do do zmniejszenia liczby dzieci przekazanych do domów dziecka i rodzin zastępczych. Zmalała też liczba rodzin, które nie radziły sobie z opieką i wychowaniem.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
12-punktowy plan zakończenia wojny. Bloomberg ujawnia
12-punktowy plan zakończenia wojny. Bloomberg ujawnia
"Klucz do pokoju". Zełenski wskazał na słaby punkt Rosji
"Klucz do pokoju". Zełenski wskazał na słaby punkt Rosji
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Roszady we wrocławskiej PO. Wiceprezydent miasta wyrzucona
Roszady we wrocławskiej PO. Wiceprezydent miasta wyrzucona
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone