Akcja w Sopocie. Nieoficjalnie: chodzi o zaginięcie Wieczorek

Śledczy sprawdzają budynek dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie - poinformował w środę prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej, dodając, że czynności procesowe w lokalu trwają od kilku dni. Z nieoficjalnych doniesień portalu i.pl wynika, że chodzi o czynności związane z zaginięciem Iwony Wieczorek.

Akcja policji w Sopocie. Chodzi o Iwonę Wieczorek
Akcja policji w Sopocie. Chodzi o Iwonę Wieczorek
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukalo
Radosław Opas

W czwartek wieczorem policja otoczyła taśmą i zabezpieczyła teren wokół i budynek Nowej Zatoki w Sopocie. Zabezpieczenie odbywa się na zlecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie. Budynku wciąż pilnują policjanci.

Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej mówił, że czynności procesowe w budynku będą prowadzone w najbliższych dniach.

W środę prokurator w rozmowie z PAP stwierdził, że w "czynności procesowe w budynku rozpoczęły się kilka dni temu i "są kontynuowane". Zaznaczył, że nie da się stwierdzić ile czasu zajmie śledczym sprawdzenie budynku dawnej Zatoki Sztuki. - Czasami czynności procesowe mogą trwać kilka dni - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieoficjalnie: chodzi o sprawę Iwony Wieczorek

Na pytania dotyczące działania śledczych w środku - m.in. zasłonięcie okien w budynku, prokurator Borchólski odpowiedział, że "nie może zdradzić, jakie czynności są wykonywane i co pewne osoby robią na miejscu".

Portal i.pl nieoficjalnie ustalił, że chodzi o czynności ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Prokuratura nie potwierdza, czy zabezpieczenie terenu ma związek ze śledztwem, ale to właśnie Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia gdańszczanki.

Lokal, gdzie obecnie mieści się Nowa Zatoka, powstał ponad dziesięć lat temu, jako Zatoka Sztuki na terenie wydzierżawionym przez miasto spółce rodzeństwa T. Władze Sopotu chciały tam stworzyć kulturalną wizytówkę miasta.

Zatokę Sztuki opisywały media w związku ze sprawą przestępstw seksualnych Krystiana W. i innych osób, do których miało dochodzić też na terenie klubu.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (268)