RegionalneTrójmiastoJedna koperta to za mało. Tutaj proboszcz oczekuje dwóch ofiar

Jedna koperta to za mało. Tutaj proboszcz oczekuje dwóch ofiar

Nie jedną, a dwie koperty z datkami przyjmują na kolędzie księża z parafii pw. św. Jana Pawła II w Gdańsku. Powód? Budowa sanktuarium. Pomysł proboszcza podzielił członków parafii. Tak jak sama budowa świątyni.

Jedna koperta to za mało. Tutaj proboszcz oczekuje dwóch ofiar
Źródło zdjęć: © East News | Adam STASKIEWICZ

Parafia pw. św. Jana Pawła II w Gdańsku buduje sanktuarium. Temat budzi emocje od 2011 roku. Wtedy protestować zaczęli mieszkańcy zarzucając miastu sprzedaż archidiecezji gdańskiej działki na cele sakralne za 1 proc. wartości. Później problemem był sam projekt świątyni, przez co budowa była stale opóźniana. Pierwszy odrzucił abp Sławoj Leszek Głódź twierdząc, że "brakuje mu sacrum". Drugi także nie spełnił oczekiwań. Ostatecznie wybrano ten autorstwa Piotra Pytasza, który zakłada, że sanktuarium powstanie na planie ryby i będzie miało dach w kształcie fali.

Budowę sanktuarium rozpoczęto w 2017 roku. Prace nad wznoszeniem świątyni nabierają rozpędu. A skoro jest budowa, to są i wydatki.

"Taca budowlana"

Parafia zbiera pieniądze na budowę sanktuarium. - Wszystkie prace wykonujemy z materiałów i funduszy, które otrzymujemy od ofiarodawców. Nawet najdrobniejszy dar jest cegiełką w budowaniu tego Domu Bożego. Za modlitwę i wsparcie materialne z serca składam wszystkim dobrodziejom "Bóg zapłać" - napisał na stronie parafii jej proboszcz ks. Ryszard Gros. W każdą niedzielę ksiądz prowadzący mszę zachęca do składek na ten cel. Zbierana jest tak zwana "taca budowlana", o czym parafia informuje na swojej stronie internetowej.

Proboszcz parafii wymyślił, że na budowę zbierać będzie datki także podczas kolędy. - Ludzie normalnie składają się co jakiś czas - przyznaje nam pan Andrzej, który należy do parafii. Dodaje, że parafianie przy okazji kolędy przekazywali pieniądze do koperty, zakładając, że składają się tym samym na budowę kościoła. - Ja tak też myślałem. Tymczasem na chwilę przed wizytą duszpasterską żona mi mówi, że ksiądz chce dwóch kopert. No i oczywiście się posprzeczaliśmy trochę. Ale poszedłem na mszę kilka dni później i usłyszałem to samo. Jestem oburzony - mówi pan Andrzej.

I dodaje, że parafia generalnie przyjmuje, że koperta na kolędzie nie jest obowiązkowa. - Ale już na ogłoszeniach, jak widać, zakłada, że koperta jest i że można jeszcze dać dodatkową opisaną "na budowę kościoła" - dodaje.

Ksiądz teatralnie ucieka

Jak to wygląda w praktyce? Pan Andrzej gościł już księdza na kolędzie. Opowiada: - Ksiądz teatralnie starał się uciec, udając, że nie oczekuje wcale tych datków. Więc musiałem go gonić z tymi kopertami. To zawsze tak wygląda - mówi pan Andrzej.

Najprawdopodobniej nie jest to pierwsza kolęda "na dwie koperty". Wskazuje na to komunikat na stronie internetowej parafii. "Tradycyjnie proszę, aby podczas kolędy, jeśli ktoś może i czuję potrzebę włączyć się w budowę kościoła, wpłacać pieniądze w dodatkowej kopercie z dopiskiem na budowę kościoła" - czytamy w dziale z ogłoszeniami.

Skontaktowaliśmy się z proboszczem parafii. Zapytaliśmy o pomysł podwójnych kopert. Ksiądz proboszcz nie odpowiedział na pytania i podziękował za rozmowę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sanktuariumGdańskkościół
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (569)