Donald Tusk przyłapany. Jeździł po Sopocie na hulajnodze
Lider Platformy Obywatelskiej został przyłapany, jak przemieszcza się po ulicach Sopotu na wypożyczonej hulajnodze. O tym, że polityk chętnie korzysta z tego środka transportu, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Swoją prywatną hulajnogę przekazał na licytacje WOŚP, gdzie osiągnęła ona cenę ponad 100 tysięcy złotych.
12.02.2022 | aktual.: 12.02.2022 10:03
Tusk stracił pod koniec zeszłego roku prawo jazdy. Przyzwyczajony do podróżowania samochodem musiał znaleźć jakąś alternatywę do przemieszczania się po mieście. I tak oto padło na hulajnogę, która stanowi idealny środek transportu w mieście przy ładnej pogodzie.
Prywatna hulajnoga zlicytowana. Są inne do wypożyczenia przez aplikację
Lider PO przekazał swoją prywatną hulajnogę elektryczną na licytację WOŚP. Osiągnęła ona zawrotną cenę przeszło 100 tys. złotych. Polityk nie zrezygnował jednak z przemieszczania się w ten sposób po Sopocie, w którym na co dzień mieszka. "Super Express" przyłapał Tuska, na przejażdżce po ulicach miasta na wypożyczonym sprzęcie.
Były premier skorzystał z popularnej aplikacji na smartphona, przez którą można wypożyczyć elektryczną hulajnogę na minuty. Hulajnogę taką można pozostawić wszędzie, byle było to w wyznaczonym obszarze strefy użytkowania. Stanowi to idealny sposób na przemieszczanie w miejskiej rzeczywistości.
Zobacz też: Nowe nagranie z Tuskiem. " Idiotyczny spot, idiotyczne zarzuty"
Warto zwrócić uwagę, że na opublikowanych przez dziennik zdjęciach polityk miał założoną maseczkę ochronną. Przejażdżka elektryczną hulajnogą może stanowić naprawdę ciekawą alternatywę nawet dla roweru, a możliwość jej wypożyczenia nie ogranicza użytkownika w miejscach, w których nie może on korzystać ze sprzętu.