Chłopiec spadł z 6 metrów w parku linowym. "Z całą pewnością doszło do błędu ludzkiego"

Policja ustala, w jaki sposób doszło do dramatycznego wypadku w Uniejowie. Przechodzący po torze linowym chłopiec spadł z wysokości 6 metrów. Przedstawiciele firmy zapewniają, że "wszystkie urządzenia były sprawne".

Chłopiec będzie musiał przejść wielomiesięczną rehabilitację
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Zbraniecki
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Trwają czynności wyjaśniające. Nie jest wykluczony zarówno błąd ludzki, jak i awaria sprzętu - powiedział w rozmowie z portalem dzienniklodzki.pl Maciej Łuczak z firmy VattenBall - operatora parku linowego w Uniejowie.

W sobotę po południu przyszedł tu z rodzicami 10-letni Krystian. Chłopca przeszkolono, zabezpieczono i wpuszczono na trasę. Ale w trakcie przejścia spadł z wysokości 6 metrów na ziemię. Chłopca zabrano do szpitala pediatrycznego.

- Pacjent był w stanie ciężkim, ale stabilnym. Konieczna była jednak szybka diagnostyka i pomoc w szpitalu. Chłopiec miał połamane ręce i uraz jamy brzusznej - stwierdził Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Zobacz także: Wojna o lokale zastępcze. Mieszkańcy nazywają je "norami" i "ruderami"

Z informacji portalu wynika, że chłopiec będzie musiał przejść nawet kilkanaście miesięcy rehabilitacji. Ma złamane kończyny i pękniętą wątrobę.

Operator twierdzi, że urządzenia były sprawne

- Prowadzimy czynności w sprawie wypadku w parku linowym w Uniejowie. Policjanci na miejscu sprawdzili trzeźwość rodziców i obsługi parku. Zabezpieczyli ślady i dokumentację. Będziemy również analizować zapis monitoringu - powiedział nadkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Firma realizująca budowę zapewniła, że park linowy w Uniejowie przeszedł przegląd techniczny w kwietniu 2018 roku. - Wszystkie urządzenia były sprawne - stwierdził jej przedstawiciel Jacek Kula. Obsługujący park operator zewnętrzy powiedział, że posiada pełną dokumentację a personel parku został odpowiednio przeszkolony i dysponuje zaświadczeniami.

- Wybudowaliśmy w Polsce 67 parków, a dodatkowo atestowaliśmy blisko sto. Na podstawie zdjęć z parku linowego w Uniejowie można powiedzieć, że z całą pewnością doszło do błędu ludzkiego. Ewidentnie źle dobrano sprzęt asekuracyjny - mówi Wojciech Sieprawski z firmy Polskie Parki Linowe.

Źródło: dzienniklodzki.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie