Tragiczny wypadek w Krakowie. Na jaw wychodzą nowe informacje
Trwa śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w Krakowie. "Fakt" dotarł do protokołu z badań na obecność alkoholu we krwi i moczu mężczyzn, którzy zginęli.
W nocy z piątku na sobotę o godz. 3.03 strażacy otrzymali zgłoszenie o leżącym na dachu samochodzie przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący autem marki Renault Megane jadąc al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez skrzyżowanie przed mostem, zjeżdżając na lewą stronę, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał - dachując, po schodach na bulwar Czerwieński. Tam uderzył w betonowy mur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czterej mężczyźni, którzy byli w samochodzie, zginęli na miejscu.
Badania na obecność alkoholu. Kierowca był pijany
Redakcja "Faktu" dotarła do protokołu z badań na obecność alkoholu we krwi i moczu. Wynika z niego, że we krwi Patryka P. - który kierował samochodem w trakcie wypadku - wykryto 2,3 promila alkoholu. W moczu - 2,6 promila.
Zawartość alkoholu etylowego we krwi Michała G. wyniosła 1,3 promila, w moczu -1,6 promila. Zawartość alkoholu etylowego we krwi Aleksandra T. wyniosła 1,4 promila, w moczu- 1,2 promila.
Nagranie z monitoringu "ku przestrodze"
Miasto Kraków, które na Facebooku "ku przestrodze" opublikowało nagranie przejazdu, skomentowało, że "kierowca przy dużej prędkości stracił panowanie nad samochodem, być może hamował, ponieważ zauważył pieszego wchodzącego na jezdnię w niedozwolonym miejscu".
7 lipca rozpoczął się remont mostu Dębnickiego, w związku z czym trasa jest zwężona, ruch odbywa się po jednym pasie w każdym kierunku.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Krakowie. Śledczy mówią o piątym pasażerze
Źródło: "Fakt"