Tragiczny wypadek k. Chełmna. "Chłopak, który przeżył, był nietrzeźwy"
Chłopak, który przeżył wypadek w Klamrach k. Chełmna, był nietrzeźwy. Miał mniej niż pół promila alkoholu w organizmie - donosi Radio ZET. Agnieszka Sobieralska z chełmińskiej policji nie wyklucza, że to on mógł siedzieć za kierownicą samochodu, który rozbił się na drzewie. - Nie został jeszcze przesłuchany, dlatego nie możemy jasno określić, że tak było - zaznacza.
Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Auto na łuku wypadło z drogi i uderzyło bokiem w drzewo. Samochodem podróżowało dziewięć osób. Zginęło siedem osób, a dwie zostały ranne. Najmłodsza ofiara miała 13 lat.
Jedna z poszkodowanych osób została wypisana ze szpitala i jest pod opieką rodziców, druga przebywa w szpitalu w Grudziądzu.
Źródło: Radio ZET, IAR, PAP