Starcie gigantów
Do starcia doszło wczesnym rankiem 24 maja. W powietrzu rozległ się huk potężnych dział okrętów obu stron - pojedynek artyleryjski toczony był na dystansie 15-20 kilometrów. Po niespełna kilkunastu minutach było już po wszystkim. Dla "Hooda" bitwa skończyła się tragicznie.
Po kolejnej salwie "Bismarcka" brytyjski krążownik został rozerwany przez gigantyczną eksplozję, która całkowicie zniszczyła część rufową okrętu. Wielki okręt poszedł na do dosłownie w mgnieniu oka. Z liczącej 1418 osób załogi uratowano jedynie trzech marynarzy.
Na zdjęciu: najgroźniejsza broń "Hooda" - działa kalibru 381 mm, których miał osiem, po dwa w czterech wieżach.