ŚwiatTragiczny bilans ofiar ataków na szpitale i szkoły w Syrii

Tragiczny bilans ofiar ataków na szpitale i szkoły w Syrii

• Prawie 50 cywilów, w tym wiele dzieci, zginęło w atakach na co najmniej pięć placówek medycznych i dwie szkoły na północy Syrii
• Ataki zdecydowanie potępił ONZ, Biały Dom, Departament Stanu USA i MSZ Francji

Tragiczny bilans ofiar ataków na szpitale i szkoły w Syrii
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Sam Taylor / MSF

Jak przekazał Farhan Haq, rzecznik sekretarza generalnego ONZ, Ban Ki Mun nazwał ataki, do których doszło w Aleppo i Idlibie, "rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego", które "pogarsza sytuację już zdewastowanego systemu służby zdrowia i uniemożliwia dostęp do edukacji w Syrii".

Sekretarz generalny wyraził również opinię, że ataki "rzucają cień na zobowiązania" podjęte w ramach zawartego 11 lutego w Monachium porozumienia przewidującego zawieszenie broni oraz pomoc humanitarną dla ofiar wojny w Syrii.

- Trzeba zamienić słowa w czyny - zaapelował rzecznik, który nie przypisał żadnej ze stron odpowiedzialności za ataki. Jednak Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało wcześniej, że "prawdopodobnie były one rosyjskie".
Biały Dom oświadczył, że potępia "w najmocniejszych możliwych słowach" ataki, które są pogwałceniem zobowiązań podjętych w Monachium, dotyczących tymczasowego zaprzestania działań wojennych w Syrii.

Na ataki ostro zareagował także amerykański Departament Stanu, który potępił "brutalność reżimu Baszara al-Asada" wobec własnych obywateli i "podał w wątpliwość wolę i zdolność Rosji, aby go powstrzymać".

W poniedziałek wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydało też francuskie ministerstwo spraw zagranicznych. - Potępiam z całą mocą nowe, celowe ataki na szpital (...). Ataki na obiekty medyczne stanowią zbrodnie wojenne - ogłosił w komunikacie szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault.

Także turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu nazwał ataki "oczywistą zbrodnią wojenną". Zapowiedział także, że jeśli Rosja natychmiast nie zaprzestanie podobnych działań, poważniejsze konsekwencje będą nieuchronne.

Rzecznik amerykańskiej dyplomacji John Kirby oświadczył, że "reżim Asada i jego zwolennicy kontynuują ataki bez powodu i wbrew międzynarodowym zobowiązaniom ochrony życia niewinnych ludzi".

Kirby w komunikacie przywołał naloty przeprowadzone w mieście Aleppo i wokół niego na cele cywilne, "w szczególności szpital administrowany przez Lekarzy bez Granic (MsF) i szpital dla kobiet i dzieci w mieście Azaz".

Organizacja MsF podawała wcześniej, że w ataku na jej placówkę zginęło siedem osób, a kolejnych osiem zaginęło i najprawdopodobniej również poniosło śmierć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)