Tragiczna śmierć strażaka. Zginął pompując oponę
We wtorek po południu we wsi Rożental (woj. warmińsko-mazurskie) 31-latka znalazł sąsiad. Mężczyzna leżał nieprzytomny z poważnym urazem głowy. Niestety, na pomoc było już za późno.
Strażaka znaleziono w pomieszczeniu gospodarczym przy warsztacie mechanicznym. Mężczyzna zginął przy pompowaniu dużej opony ciągnika. Był aktywnym kierowcą w Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzienicach.
ZOBACZ TAKŻE: Pijany tramwajarz bez uprawnień prowadził pojazd. Śmiertelnie potrącił pieszego
Policja w rozmowie z portalem polsatnews.pl poinformowała, że obok mężczyzny znaleziono "pistolet" do pompowania kół oraz koło od ciągnika.
- Do wypadku doszło podczas prac naprawczych w budynku gospodarczym - tłumaczy portalowi Joanna Kwiatkowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Jednak nie ma bezpośrednich świadków tego tragicznego zdarzenia.
W związku z wypadkiem brane są pod uwagę różne hipotezy. Jedna z nich zakłada wybuch "pistoletu", inna opiera się na pęknięciu opony. - Oba przedmioty zostały zabezpieczone do dalszych badań - tłumaczy rzeczniczka. - Chcemy wykluczyć ewentualne wady fabryczne.
Wyniki sekcji zwłok 31-latka powinny być znane w piątek.