Tragedia w Tatrach: "zobaczyłem błysk i przewróciło mnie"
- Ludzie krzyczeli - relacjonuje to, co wydarzyło się w czwartek na Giewoncie pan Edward, turysta z Wielkopolski. Mężczyzna w chwili, gdy uderzył piorun, był tuż przy wejściu na szczyt, przy ubezpieczających wejście łańcuchach. - Pomagałem zejść kobiecie, gdy uderzył piorun. Zobaczyłem błysk i przewróciło mnie - opowiada reporterowi WP Klaudiuszowi Michalcowi.
A moim państwa gościem jest pan Ed… Rozwiń
Transkrypcja:
A moim państwa gościem jest pan Edward który był na wczoraj na szczycie Giewontu i na własne oczy widział
Co się wczoraj tam wydarzyło Dzień dobry Panie Edwardzie no właśnie
Co tam się wczoraj działo gdzie pan się znajdował Kiedy doszło do
Boże znajdowałem się przy samych łańcuchach
Lucyna to mogłeś
No i co tam się wydarzyło w tym momencie pomogłam jej nie pani schodzić właśnie z tej
Łańcuchów
Mamy cię Uderzył
Jancia obok mieć jakoś tak
Spaliśmy
Na ziemi razem z tą panią
I po chwili dopiero się pozbieram bo nie mogę się ruszyć
Stanąłem i patrzę że ludzie panikują i że
Że ta pani też się pozbierała droga pani tam gdzieś tam leżała z boku
Coś się spadła czy coś
I zaczęliśmy schodzi wszyscy naraz
Pokaż krzyki był haczyki dzieci warczały i krzyki byłej
U holosia menu żeby Jak mieliście późno Uderz
Ludzie reagowali
Bo był Rozumiem że uderzenie
I co dalej to było powiedz
Wszyscy się zebrali na to żeby schodziła najszybciej żeby
Jak jeden Pan powiedział że mam jeszcze wchodzić innym żeby jak najszybciej źle przyszła
Rzeczywiście te osoby pan nie trzyma łańcucha tak
Wydział pan te osoby które trzymały się tego łańcucha co się z nim stało widziałem ale
Pancerze schodziłem nie schodził
I tam inni też chodzili i każdy jeden drugiemu pomaga żeby
I żeby zejść do
Tam medycznego i pomagali Kongo
Ludzie leżeli na ziemi Kiedy pan schodzimy jadę
Ponieważ
Jak się składa ci coś znowu se zrobiła ale też tam byłem Jedna pani widziałem położoną
Co dziś chyba wszyscy całą Głęboczyca
Nazwy najszybciej żeby
Uderzył
To co pan zobaczył
Ciemno
Zobaczymy po prostu taki Błoński mi po prostu oba
Bo czułem są takie poparzenie
Mam taki że nie mogę się ruszyć bo
Pan
Zaczął chodzić o własnych siłach to jakoś właśnie siła zeszłam do schroniska i Soni spółdzielni na pomoc
Kto panu udzieli pomocy Google
Oni też przy transportowali pana oni przez wysłali mnie do szpital
A co się stało z pana rodziną bo pan był tam nie było
Moja rodzina poszła dalej
Bo jem
Zapytaj Mi udzielam pomocy idę
Co się panu stało jaka jest
Powierzchowny poparzenie
Bo widzę że opatrunek jest ananas zaliczony poparzeń
Że miałem
Dużo szczęście no dużo szczęścia
Co by się stało gdyby pan
Trzyma na przykład to łańcuszki by mogłoby nie być
Sobota nie wyszła potem łańcuchowa
Spotkam jeszcze takich
Właśnie otrzymałeś tego łańcucha to miał ucięte palet okien
I poparzenia
W takim razie dzisiaj pan znowu przyszedł do szpitala
Wyjdzie pan z tego
No tak
Ile jeszcze czasu musi pan poświęcić na to żeby
Wróć do pełni
Nie wiem
Ja się czuję już
Jednak chyba zostanie to na długo ten obraz tak tylko spoko Spółdzielcza godzina Która jest
To jeszcze dzieci zginęły i 300
To zaliczę a teraz
Coś zrobić i z uczuciem
Chcesz żeby Bóg prowadził żebyś trochę wszystko się tam u was
Dla pana jakaś tam
To co się stało
Coś tam jest na pewno coś zostało
Bo raz chodziłem to dopiero coś puściła później poczułem że mogłem Tam za
Ale
Później się martwiłem że co tam z tymi ludźmi co co już tam są bo jeszcze zostali
To jest najgorsze
Twój się dogaduję z wiadomości że zginę
Dzieci
Co jeszcze miałem się z Tobą żyć
I nie
Że mogło mnie spotkać
Asus
Ratownicy robili co mogli ta katowice-wisła
W takim razie
Jak pan
To
Do końca życia w Panu to ten obraz który pan tam zobaczy
Mi się zdaje że nie bo to trzeba by by
Człowiek to zostawił w sobie
Mogą być
Zaszkodzi na zdrowie napisał Bo to
Jednak co się widzi takie rzeczy i tyle
To jest już
Nie każdy człowiek inaczej reaguje na to
Można to sobie i dusić i latami i można
Też będę Może to jakiś czas minie
Czołgi
Motoserce i myślę o tych ludziach co się stało
I co mogło się
Dziękuję bardzo za rozmowę a moim państwa gościem był pan Edward z Wielkopolski
Którego słyszeli państwo
No cudem udało mu się wydostać i być
No pewnie im prawie
Spełni prawie zdrowy
Pan Edward dosłownie potrzebuję jeszcze kilku pewnie dni tygodnia by dojść w pełni do