Tragedia w Kaliszu. Sylwestrowy wypadek BMW
Śmiertelny wypadek w Kaliszu w sylwestrową noc. BMW prowadzone przez 18-latka wpadło w poślizg i czołowo zderzyło się z samochodem nadjeżdżającym z przeciwka. Zginął 55-letni kierowca tego auta.
Wypadek wydarzył się ok. godz. 20 na ul. Piłsudskiego w Kaliszu. Z relacji policji wynika, że 18-letni kierowca BMW na łuku chciał wyprzedzić inny samochód.
Tragedia w Kaliszu. Sylwestrowy wypadek BMW
- W trakcie manewru stracił panowanie nad autem, uderzył w bariery ochronne, a następnie w pojazd marki Renault, który jechał z przeciwnego kierunku - przekazała PAP rzecznik prasowy kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Siła zderzenia była tak duża, że 55-letni kierowca renault zginął na miejscu. Jego pasażer oraz 18-latek z BMW zostali ranni. Obaj zostali natychmiast przewiezieni do szpitala.
Zobacz też: "Kaczyński boi się Ziobry". Kalisz tłumaczy, dlaczego
- Jak wykazało badanie, kierowca BMW był trzeźwy. Została od niego pobrana krew do dalszych badań - powiedziała rzeczniczka kaliskiej komendy.
Okoliczności i dokładne przyczyny wypadku policja wyjaśnia prokuratura z Kalisza.
To nie był niestety jedyny wypadek w sylwestrowy wieczór. W Majdanie Wielkim w powiecie zamojskim osobowa toyota wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Zginął 35-letni kierowca, a 33-letni pasażer został ranny.
Z kolei przed godz. 19 na trasie S3 przed węzłem Kaźmierzów BMW jadące trasą od strony Polkowic w kierunku Zielonej Góry, wpadło w poślizg, wypadło z drogi i dachowało. W wypadku ranne zostały dwie osoby - informuje "Gazeta Wrocławska" i dodaje, że samochodem podróżował także pies, który nie przeżył wypadku.
Przeczytaj też: