Tragedia podczas wędkowania. 28-latek utopił się w stawie
Sceny grozy rozegrały się we wsi Warcin w woj. lubuskim. Trzech mężczyzn wspólnie łowiło tam ryby. W pewnym momencie jeden z nich wskoczył do wody. Nie przeżył. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa alarmuje, że w sumie w weekend w Polsce utonęły aż 23 osoby, a na drogach zginęło 39.
Do zdarzenia doszło podczas weekendu. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu poinformowała, że w czasie pobytu nad wodą jeden z mężczyzn chciał się schłodzić w wodzie. Wskoczył do niej i zaczął się topić.
Jeden z kolegów ruszył mu na pomoc. Drugi został na brzegu ponieważ nie umie pływać. Ratujący złapał 28-latka, ale nie zdołał doholować go do brzegu.
Na miejscu pojawili się strażacy, którzy wyciągnęli mężczyznę z wody. Udało im się nawet przywrócić jego funkcje życiowe.
Poszkodowany trafił do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. "Niestety tam po kilku godzinach zmarł" - donosi portalsamorzadowy.pl.
Zobacz także: Skandaliczne słowa polskiego siatkarza. Czarnecki by takich nie użył
Tonęli mężczyźni, kobiety i dzieci. Apel o rozwagę
Przypomnijmy, że to nie jedyna ofiara długiego weekendu nad wodą. Wirtualna Polska przez kilka ostatnich dni alarmowała o kolejnych tragicznych przypadkach utonięć.
"Od czwartku do niedzieli w Polsce utonęły aż 23 osoby" - poinformowało w poniedziałek na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Przypomniało także wypoczywającym nad wodą, "że pływanie po alkoholu, a także przecenianie własnych możliwości, to najczęstsze przyczyny utonięć".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jeszcze gorzej wyglądają raporty policji. Od środy do niedzieli przez długi weekend na polskich drogach doszło do 432 wypadków. Zginęło w nich 39 osób, a 519 zostało rannych.
Źródło: portalsamorzadowy.pl