Tragedia pod Warszawą. Chaos, ludzie nie mogli dojechać do pracy
Tragiczny wypadek pod Warszawą. 58-letni mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Z powodu działań policji i prokuratora na miejscu były bardzo duże utrudnienia. Mieszkańcy Wołomina i Zielonki skarżyli się na ogromny chaos i problemy z dojazdem do pracy.
Duże utrudnienia w ruchu występowały na odcinku pomiędzy Wołominem a Warszawą.
- Pociąg relacji Tłuszcz - Warszawa Wileńska potrącił 58-letniego mężczyznę, który w wyniku zdarzenia poniósł śmierć. Na miejscu pracują policjanci i prokurator - poinformowała w rozmowie z Wirtualną Polską Monika Kaczyńska z policji w Wołominie.
Do wypadku doszło około godziny 4.20 nad ranem. Utrudnienia trwały kilka godzin i objęły poranny szczyt komunikacyjny.
Odwołane pociągi
Jak czytaliśmy na stronie Warszawskiego Transportu Publicznego, "z przyczyn technicznych występują utrudnienia w kursowaniu pociągów KM linii R60 na odc. Warszawa Wileńska - Zagościniec. Informacje o aktualnych utrudnieniach i opóźnieniach można znaleźć na portalu pasażera PKP PLK S.A., zarządcy infrastruktury kolejowej - https://portalpasazera.pl/Opoznienia."
- Niektóre pociągi mogą być odwołane, inne opóźnione. Na odcinku objętym utrudnieniami wprowadziliśmy wzajemne honorowanie biletów Kolei Mazowieckich w pociągach PKP InterCity. Ponadto na stacje kolejowe w Wołominie, Kobyłce i Zielonce skierowaliśmy komunikację zastępczą - poinformowała Donata Nowakowska, rzecznik Kolei Mazowieckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie mogą dojechać do Warszawy
Mieszkańcy podwarszawskich miejscowości skarżyli się na duże problemy z dojazdem do pracy. Na lokalnych grupach pojawiły się wpisy o dużych opóźnieniach, chaosie i braku informacji.
"Pociąg z 5.22 odjechał z opóźnieniem 20 minut", "Pociąg do Zachodniej też chyba nie przyjedzie i nie ma żadnego info o tym" - pisali mieszkańcy.
"Komunikacji zastępczej nie uświadczyłam, choć cierpliwie czekałam na wskazanym przystanku" - czytamy w kolejnym wpisie. "Udało się dostać do Zielonki i stamtąd ruszyć, choć chaos był niebywały", "Są duże opóźnienia do 40 min i pociągi jeżdżą z pominięciem stacji Kobyłka i Kobyłka-Ossów" - donosiła kolejna osoba.
Czytaj też:
źródło: WP Wiadomości