Nie żyje ochroniarz. Tragedia na dyskotece w remizie
Podczas dyskoteki organizowanej w remizie w Borysławicach w pow. kolskim (Wielkopolska) zmarł 43-letni ochroniarz. Policja zatrzymała jedną osobę. Śledczy wyjaśniają tę sprawę.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Informacje w tej sprawie przekazał Polskiej Agencji Prasowej st. asp. Daniel Boła, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kole.
- Około godz. 2 w nocy zostaliśmy poinformowani o tym, że jeden z ochroniarzy pracujących przy zabezpieczeniu dyskoteki w remizie w Borysławicach zmarł - relacjonował policjant. Zmarły był mieszkańcem powiatu kolskiego. Miał 43 lata.
- Okoliczności tego zdarzenia są nadal wyjaśniane. W sprawie został zatrzymany jeden młody mężczyzna, mieszkaniec powiatu kolskiego, który może mieć jakiś związek z tym zdarzeniem - przekazał rozmówca PAP. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal e-koło.pl, wynika, że zatrzymany ma około 23 lat.
Oficer prasowy KPP w Kole dodał, że czynności policyjne są wykonane pod nadzorem prokuratury.
Polak namierzony w USA. Okrutną zbrodnię popełnił jako 16-latek
W weekend o nieuchronności kary przekonał się jeden z Polaków, który po dokonanej zbrodni ukrywał się w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna przestępstwo popełnił jeszcze jako osoba niepełnoletnia, jego ekstradycja trwała 12 lat.
Podejrzany jest już jednak w Polsce. Usłyszał zarzut, został też tymczasowo aresztowany.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP, e-koło.pl, WP Wiadomości