Tomasz Siemoniak o aferze z bananami. "To cenzura"

Dzisiaj się wybiera pan O 18:00 jeść banany przed Nie mam inne plany Natomiast rozumiem do czego pan nawiązuje Trzeba protestować coś Po co służy A ktoś naprawdę ten Zaremba minister Gliński mówi że nie mam z tym nic wspólnego zawsze fatalnie wychodzi Byłaby to jedna z wielu wystaw które ludzie sobie oceniają i nagle Taką niemądrych decyzją Wszyscy oni słyszą Wszyscy o tym rozmawiają Mi to kojarzy się z takimi Sytuacjami nie wiem jak z chruszczowem Którego zdenerwowały nowoczesne obrazy No to jest absurdalne nasze Jeżeli ktoś próbuje Nie wiem cenzurować sztuki teatralne dzieła artystyczne plastyczne No to prędzej czy później popada w śmieszność więc Jak mówię Niezależnie od tego jak Kto ocenia Jedno mu się działo może podobać drugiemu nie Jemu się wydaje kontrowersyjne drugiemu nie Jaka cenzura to jest To jest absurd No po prostu dziwię się bardzo Że to Muzeum Narodowego bo Ja wiem że był jak Radny PiSu bo to zwykle ktoś taki się odzywa takich Ale dyrektor Muzeum Narodowego powinien rozumieć Że sztuka biegnie bardzo różnymi strumienia W takim razie minister więc nie powinien takiego kogoś się zdymisjonować Takiego stanowi Serwiński się od ciebie widziałem komunikat że Ministerstwo nie ma z tym nic wspólnego Po to są decyzje kadrową tak jest to kolejny jakiś urzędnik który nie rozumie I może Lepiej by się sprawdził na innym odcinku niż Akurat W Muzeum Narodowym Fatalne to jest fatalne bo takie rzeczy idą w świat Takie rzeczy ludzie słyszą Nie wolno czegoś tak Takiego robi ci Jak mówię artyści ze swoim temperamentem protestują i bardzo dobrze