Polska"To żaden kompromis - będzie protest i strajk!"

"To żaden kompromis - będzie protest i strajk!"

Władze litewskie oraz przedstawiciele polskiej mniejszości na Litwie dość dwuznacznie oceniają wyniki poniedziałkowego spotkania w Warszawie w sprawie oświaty polskiej na Litwie. Litewscy Polacy zapowiadają, że w piątek odbędzie się kolejny wiec protestacyjny - tym razem przed litewskim parlamentem.

"To żaden kompromis - będzie protest i strajk!"
Źródło zdjęć: © PAP | Artur Reszko

21.09.2011 | aktual.: 21.09.2011 13:23

Jeśli władze litewskie i tym razem pozostaną głuche na postulaty rodziców i uczniów szkół polskich, to organizatorzy akcji protestacyjnej nie wykluczają, że zostanie wznowiony strajk rodziców i uczniów.

Tymczasem strona litewska twierdzi, że po poniedziałkowym spotkaniu ekspertów Polski i Litwy w Warszawie doszło do kompromisu.

- Egzamin maturalny z języka litewskiego w szkołach polskich będzie realizowany bardziej elastycznie. (...) Bardzo ważne, że się udało porozumieć na poziomie ekspertów - powiedział wczoraj w dla Litewskiego Radia premier Andrius Kubilius. Zapewnił też, że uczniowie szkół polskich nie muszą się bać ujednoliconego egzaminu maturalnego z języka państwowego.

Jak wyjaśnia w rozmowie z "Kurierem" poseł Jarosław Narkiewicz - strona litewska nazywa kompromisem ujednolicenie dla szkół z językiem państwowym i szkół mniejszości narodowych formy egzaminu, który ma być wyłącznie pisemny (wypracowanie). Poseł zauważa jednak, że to żaden kompromis, bo zmiana formy egzaminu dla szkół litewskich i szkół mniejszości narodowych następuje niezależnie od przedmiotu sporu.

- Ta forma egzaminu byłaby do przyjęcia, jeśliby strona litewska uwzględniła postulat przedstawicieli szkolnictwa polskiego na Litwie, że powinna różnić się treść egzaminu dla szkół litewskich i szkół mniejszości narodowych, ze względu na różnorodność programów nauczania języka litewskiego w tych szkołach. Niestety, władze nie chcą o tym nawet dyskutować, bo wymagałoby to nowelizacji artykułu 38 nowo przyjętej Ustawy o Oświacie, o czym, według przedstawicieli rządu Litwy, w ogóle nie może być mowy - wyjaśnia poseł Narkiewicz.

Jego zdaniem, oświadczenie delegacji litewskiej, w którym mówi się o zawarciu kompromisu, odzwierciedla wyłącznie stanowisko strony władz litewskich, bo uczestniczący w konsultacjach przedstawiciele polskiej mniejszości na Litwie takiego "kompromisu" nie akceptują. Dlatego też w piątek, w Wilnie, odbędzie się kolejny wiec protestacyjny, który organizuje Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie. Uczestnicy będą domagali się znowelizowania Ustawy o Oświacie w zakresie ujednolicenia egzaminu maturalnego dla szkół litewskich i szkół mniejszości narodowych już od 2013 roku, mimo że programy nauczania w tych szkołach różnią się.

Wcześniej spekulowano, że jeśli w Warszawie grupom eksperckim z Polski i Litwy uda się porozumieć, to wiec zostanie odwołany. Wczoraj Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie zapewniało, że akcja protestacyjna przed Sejmem nie tylko nie zostanie odwołana, ale może być kontynuowana w formie strajku szkół polskich, jakim uczniowie i ich rodzice rozpoczęli rok szkolny. Wtedy strajk objął większość z około 100 polskich placówek oświatowych na Litwie.

Na piątek jest zapowiedziana również akcja protestacyjna przed samorządem rejonu wileńskiego. Wiec tam organizuje partia "Prawo i Praworządność" byłego prezydenta Rolandasa Paksasa. Organizatorzy wiecu zamierzają protestować przeciwko rzekomej likwidacji litewskich placówek oświatowych w rejonie wileńskim, we władzach, którego dominuje Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.

Przedstawiciele AWPL nie komentują inicjatywy partii Paksasa. Zauważają jedynie, że wśród litewskich partii panuje obecnie moda na antypolskie nastroje, które będą się nasilały ze zbliżeniem się wyborów parlamentarnych za rok.

Z kolei poseł Jarosław Narkiewicz podkreśla bezpodstawność zarzutów wobec władz rejonu wileńskiego, bo jak zauważa, w tym rejonie nie zlikwidowano ani jednej klasy litewskiej, zaś tylko niektóre mało liczne szkoły są reorganizowane i łączone z większymi placówkami, co absolutnie nie oznacza likwidacji szkoły.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
polacyszkołastrajk
Zobacz także
Komentarze (0)