"To 'Rzeczpospolita' popełniła przestępstwo!"
"Bezspornie przestępstwo ujawnienia tajemnicy śledztwa,
które dodatkowo było opatrzone klauzulą 'ściśle tajne'" popełniła redakcja "Rzeczpospolitej" oraz red. Anna Marszałek, publikując tekst nt. domniemanego utrudniania śledztwa w tzw. sprawie starachowickiej - uważa poseł Zbigniew Nowak (niezrzesz.).
Nowak wysłał w tej sprawie zawiadomienie do ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Poseł powiedział, że autorka tekstu w "Rzeczpospolitej" mogła poinformować, że prowadzone jest tajne śledztwo w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej, ale nie mogła i nie miała prawa cytować treści zawartych w aktach tego postępowania, a w szczególności przekazywać informacji zawartych w stenogramach oraz wskazywać osób, których to postępowanie dotyczy.
Według niego, przestępstwo ujawnienia tajemnicy państwowej lub służbowej popełniły również osoby, które dostarczyły Annie Marszałek informacji zawartych w aktach postępowania karnego. Nowak uważa, że ten rodzaj przestępstwa, w szczególności w kontekście ewentualnego ujawnienia przez prokuratorów lub policjantów materiałów procesowych lub operacyjnych jest dalece bardziej niebezpieczny niż rzekome ostrzeganie kolegów przez posłów.
Marszałek napisała w artykule, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Andrzej Jagiełło ostrzegł jednego ze starachowickich samorządowców przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki.