To oni obalą rząd PiS? Zaskakujące wyniki sondażu
Donald Tusk, Robert Biedroń czy ktoś zupełnie inny? W sondażu przeprowadzonym dla "Wprost" na panelu badawczym Ariadna poproszono o wskazanie lidera opozycji. Odpowiedzi okazały się zaskakujące.
Pomimo ostatnich spadków w sondażach wciąż za lidera opozycji uznaje się byłego premiera i obecnego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Polityka wskazało 13,7 proc. badanych. Byłemu liderowi PO nie przeszkodziła nawet głośna wypowiedź syna Michała przed komisją ds. Amber Gold.
Powodów do zadowolenia nie mają obecni liderzy partii opozycyjnych. Grzegorz Schetyna zajmuje 6., a Ryszard Petru - zaledwie 11. miejsce w badaniu. Przewodniczącym PO i .Nowoczesnej nie pomaga nawet udział w antyrządowych protestach. Znacznie większą popularnością cieszą się osoby, które nie są uwikłane w biężącą politykę parlamentarną i nie są obciążeni partyjnymi sztandarami.
Czwarte miejsce, z 6,9 proc. wskazań zajmuje prezydent Słupska, Robert Biedroń. Polityk bywa porównywany do młodych liderów Zachodu i cieszy się sporą popularnością w sondażach dotyczących wyborów prezydenckich. Za nim plasuje się Władysław Frasyniuk. Działacz "Solidarności" w ostatnich miesiącach zaangażował się w antyrządowe manifestacje. W czerwcu kraj obiegły zdjęcia byłego polityka wynoszonego przez policję z tzw. kontrmiesięcznicy.
Najbardziej zaskakuje jednak miejsce trzecie. Okazuje się, że 9,0 proc. badanych jako lidera opozycji wskazało Jurka Owsiaka. Organizator WOŚP i Przystanku "Woodstock" z pewnością nie należy do ulubieńców PiS. Owsiak jednak niechętnie angażuje się w politykę. I nawet on nie ma szans ze zdecydowanym zwycięzcą badania. Aż 52 proc. jego uczestników wskazało, że opozycja... nie ma lidera.
W sondażu zadano także drugie pytanie o to, kto powinien zostać liderem opozycji. Tutaj sytuacja jest podobna. Aż 46,2 proc. badanych stwierdziło, że nie ma takiej osoby. Na kolejnych miejscach plasowali się Tusk (11,8 proc.), Owsiak (9,7), Biedroń (7,1), Frasyniuk (4,5), Petru (3,2), Nowacka (2,9), Wałęsa (2,9), Schetyna (2,5) i Zandberg (1,9). Wygląda jednak na to, że Jarosław Kaczyński jeszcze przez jakiś czas nie doczeka się godnego rywala.