To już seria. Skradziono defibrylator

Seria kradzieży urządzeń do udzielania pierwszej pomocy. W Koszalinie skradziono kolejny defibrylator, który był dostępny publicznie. "To żenujące, że projekt, który służy ratowaniu życia jest krok po kroku niszczony przez wandali. Albo bardziej dosadnie: przez złodziei" - napisał przedstawiciel władz miasta apelując o pomoc w znalezieniu sprawców kradzieży.

Defibrylator. Zdjęcie ilustracyjne
Defibrylator. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk
Rafał Mrowicki

W niedzielę w Koszalinie skradziono defibrylator. Urządzenie AED: Philips FRx w czerwonym etui zniknęło między godz. 14 a 14:30 ze ściany Domu Studenckiego nr 1 przy ul. Tadeusza Rejtana 15. Defibrylator był zakupiony z pieniędzy z Budżetu Obywatelskiego.

O pomoc w ujęciu sprawców zaapelował Robert Grabowski, rzecznik prasowy koszalińskiego magistratu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Policja prosi o pomoc w ujęciu sprawcy. To już kolejna kradzież defibrylatora, urządzenia ratującego życie - jednego z wielu jakie pojawiły się w ramach Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego w Koszalinie" - napisał w sieci Robert Grabowski.

"To żenujące, że projekt, który służy ratowaniu życia jest krok po kroku niszczony przez wandali. Albo bardziej dosadnie: przez złodziei. Brak słów…" - dodał urzędnik samorządowy.

Osoby które widziały osobę/osoby podejrzane proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Koszalinie nr telefonu 112 lub 47 784 15 11.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)