Tusk podziękował jej przy wszystkich. "Odważna dziewczyna"
- Chcę podziękować Dagmarze ze Szczecina. Odważna dziewczyna, która była jedną z inicjatorek tego marszu - powiedział Donald Tusk podczas marszu 4 czerwca. Chodzi o Dagmarę Adamiak, popularną aktywistkę, znaną m.in. z postów na TikToku punktujących Prawo i Sprawiedliwość.
- Podziękowałem w waszym imieniu Lechowi Wałęsie. Chcę też podziękować Dagmarze ze Szczecina. Jest tu z nami. Odważna dziewczyna, która była jedną z inicjatorek tego marszu - powiedział Donald Tusk podczas przemówienia w Warszawie podczas marszu 4 czerwca.
- To jest piękna rzecz, że mamy dzisiaj tu młodych, którzy walczyli o prawa kobiet, dziewczyny, które mocnymi słowami przez tyle tygodni walczyły o swoje prawa tu i mamy Lecha Wałęsę z Matką Boską w klapie. Bo chcę wam powiedzieć, że taka też była ta wielka solidarność. Nikt na siłę nie szukał różnic - podkreślił.
Tusk mówił o Dagmarze Adamiak, 27-letniej aktywistce ze Szczecina, pracownicy tamtejszego urzędu marszałkowskiego i współzałożycielce Fundacji RÓWNiE. Zasłynęła odpowiedzią na film PiS-u, na którym Radosław Fogiel pytał młodych "za co nienawidzą" partii rządzącej. Adamiak opublikowała wówczas kilka filmików na TikToku, na których wyliczyła 101 powodów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kampania Prawdy"
Aktywistka uruchomiła także zbiórkę na społeczną akcję "Kampania Prawdy", która ma demaskować "kłamstwa władzy". Zebrała prawie 130 tysięcy złotych. - Udało nam się zebrać taką kwotę w 12 dni. Dla Polek i Polaków ważne jest, by mówić głośno, co PiS robi nam na co dzień, jak kłamie, jak oszukuje, co się wydarzyło z demokracją, z prawami człowieka, z konstytucją, to jest straszne. Polki i Polacy potrzebują mobilizacji. Idziemy w tym kierunku, chcemy się jednoczyć i pokazywać, że nie może być dla nas normalne, że jest źle. Chcemy mobilizować ludzi przed wyborami - mówiła w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl.
W ramach tej akcji powstał spot zachęcający do przyjścia na marsz 4 czerwca. - Mamy dość kłamstw i manipulacji. Stworzyliśmy "Kampanię Prawdy", żeby obnażyć to, co PiS robi nam, Polsce. Chcemy demokracji, normalności, solidarności. Chcemy reprezentacji młodego pokolenia w polskiej polityce. 4 czerwca będziemy w Warszawie, bo chcemy zmiany. Marsz to początek. Bądźmy razem. Stawka jest wysoka - mówi na nagraniu Adamiak. Film udostępnił między innymi Donald Tusk.
Należała do Lewicy
Dagmara Adamiak jeszcze w ubiegłym roku należała do Lewicy. W maju 2022 roku opuściła jednak formację.
"Miałam siedzieć cicho i nie przeszkadzać. Miałam się podporządkować i słuchać starszych. Z tego, co zobaczyłam, Nowa Lewica jest nowa tylko z nazwy, bo wewnętrznie zależy im głównie na utrzymaniu status quo. Bali się działania z ukierunkowaniem na młode osoby w obawie, że stracą stary elektorat. Mówili mi to wprost" - tłumaczyła.
Według źródeł z Lewicy, odejście Adamiak było jednak związane z prowokacją, której się dopuściła. Aktywistka zorganizowała sondę, w której zapytała, czy sprawiedliwe byłyby gwałty na Rosjankach jako odwet za gwałty na Ukrainkach. Wywołało to burzę w sieci, a Adamiak miała stanąć przed sądem partyjnym.
To niejedyna kontrowersja związana z aktywistką. Adamiak na nagraniu powiedziała, że w jednym z liceów w Legnicy jeden z uczniów ukrył kamerkę w podpasce w damskiej toalecie. Oskarżany nastolatek został pobity przed szkołą. Tymczasem policja nie znalazła urządzenia ani innych podejrzanych śladów.
Czytaj więcej:
Źródło: WP, wszczecinie.pl