"To fenomen". Gen. Mirosław Różański zachwycony Ukraińcami
- Jeżeli jest prawdą, że zginęło 4 tys. Rosjan w ciągu 5 dni, jeśli zestawimy to z dekadowym pobytem Rosjan w Afganistanie, gdzie stracili 14 tys. żołnierzy, to proszę sobie wyobrazić, jaki to jest wymiar tragicznego wizerunku tych walczących Rosjan, którzy w takiej liczbie giną. Niektórzy z nich zupełnie nie wzięli pod uwagę tego, że przeciwko nim wystąpi nie tylko armia regularna, ale całe społeczeństwo - mówił gen. broni rez. dr Mirosław Różański, prezes Fundacji Stratpoints, w specjalnym programie WP, poświęconym atakowi Rosji na Ukrainę. - Nawet jeśli pojawią się bardziej doświadczeni żołnierze rosyjscy, to pamiętajmy, że po drugiej stronie są żołnierze ukraińscy, których morale przez te 5 dni rośnie. Jeśli żołnierze armii ukraińskiej, ochotnicy, którzy są formowani w oddziałach obrony terytorialnej, słyszą, widzą i wiedzą, że za nimi są kolejne dostawy uzbrojenia, że są dostarczane środki socjalne dla nich, dla ich rodzin, to ta determinacja będzie dobrą przeciwwagą nawet dla najbardziej elitarnych jednostek - stwierdził. - Może fascynacja tym, co robią dziś Ukraińcy, jest przedwczesna, ale jest uzasadniona. To naprawdę fenomen, który obudził też polityków zachodnich. Na początku był sceptycyzm, a teraz wszyscy wiedzą, że Ukraina ma szanse się obronić. Byłoby nawet nie "trendy", żeby nie stać po stronie Ukrainy. To wynik postawy prezydenta, żołnierzy i ochotników, którzy walczą - podsumował gen. Różański.