"To czwarta tragedia lotnicza - odwołać Klicha"
- Skierowałem do premiera Donalda Tuska list z apelem o skłonienie ministra obrony narodowej Bogdana Klicha do dymisji - powiedział na konferencji w sejmie Ludwik Dorn. Przyczyną takiego wniosku jest według Dorna "czwarte zdarzenie w serii katastrof lotniczych, w których zginęło w sumie 121 osób".
27.04.2010 | aktual.: 27.04.2010 15:17
Samolot Tu-154 wiozący delegację na rocznicę zbrodni katyńskiej rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. W katastrofie zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.
W liście do premiera poseł pisze, że katastrofa pod Smoleńskiem to czwarty wypadek w czarnej serii katastrof w polskim lotnictwie wojskowym, poczynając od katastrofy samolotu CASA w styczniu 2008 roku. Poseł przytoczył opinię przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmunda Klicha, że ludzie odpowiedzialni za katastrofę chcą zrzucić winę na pilotów, a oni są tymi, którzy na końcu łańcucha zbierają błędy wszystkich. - Błąd tkwi w systemie, lotnictwo państwowe jest w permanentnym kryzysie - cytował Dorn słowa Edmunda Klicha.
Szef koła poselskiego Polska Plus zapowiedział, że jeśli premier nie zareaguje na jego apel, wówczas "podejmie działania polityczne" i zacznie zbierać podpisy pod wnioskiem o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej. - Pomimo czterech katastrof szef MON demonstrował postawę samozadowolenia - powiedział Dorn.
Dorn, który jest członkiem podkomisji do spraw badania jakości szkolenia pilotów, zaznaczył, że katastrofa samolotu CASA w Mirosławcu, w której zginęło 20 osób, była efektem zlekceważenia wymagań bezpieczeństwa. Zdaniem posła, Klich jako szef MON nie wyciągnął wniosków z tamtej katastrofy i na kolejne wypadki reagował " z nonszalancją". Szef koła poselskiego Polska Plus stwierdził, że za dymisją ministra Klicha przemawia także fakt, że nie doprowadził on do poprawy jakości szkolenia pilotów wojskowych. Dorn powiedział, że te wnioski opiera na analizie majora pilota Arkadiusza Szczęsnego, długoletniego instruktora, szkolącego młodych lotników.
Według Dorna, minister Klich miał wszelkie dane, aby wiedzieć, że proces szkolenia lotników jest nieefektywny, niemniej w wypowiedziach publicznych i w odpowiedziach na interpelacje stale podtrzymywał twierdzenie, że wojskowi lotnicy są szkoleni na najwyższym poziomie. Zdaniem posła, minister Klich powinien być zdyscyplinowany w imię podstawowych zasad odpowiedzialności politycznej członków rządu.
O odwołanie Klicha zaapelował też kilka dni wcześniej w liście do premiera były dowódca GROM gen. Sławomir Petelicki. Petelicki zaznaczył, że ponad rok temu przekazał na ręce ministra Michała Boniego notatkę, mówiącą o zaniedbaniach w MON. "Zdecydowałem się na to, ponieważ Bogdan Klich wysłuchiwał moich rad popartych ekspertyzami, a następnie postępował wbrew logice" - stwierdził były szef GROM.