Tłumy turystów nie tylko w górach i nad morzem. Gdzie jeszcze wypoczywają Polacy?
Podczas długiego weekendu tłumy turystów pojawiły się również na Mazurach. Ruch jest taki, jak w szczycie sezonu wakacyjnego. Do kurortów przyjechało znacznie więcej osób niż w majówkę.
Turyście tłumnie przybyli na długi weekend na Mazury. Pierwszy wolny dzień wypadł w czwartek w Boże Ciało. W miejscowościach turystycznych widać pełno samochodów z rejestracjami z innych regionów Polski. Turystów jest tak wielu, jak w szczycie wakacji.
Polacy tłumnie pojechali na Mazury
- Przyjechało bardzo dużo turystów. Mamy chyba komplet w pensjonatach, hotelach i na prywatnych kwaterach. Widać to również na jeziorach. Ludzie pewnie chcą odreagować okres, gdy nie mogli wyjeżdżać - mówi burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski.
- Turystów przyciągnęła słoneczna pogoda - wskazuje z kolei Karol Dylewski z MOPR w Giżycku. Dobre warunki żeglarskie sprawiły, że wiele osób spędza czas na wodze. Oprócz tego żeglarze szukają dodatkowych atrakcji w długi czerwcowy weekend.
Zobacz też: Długi weekend. Najazd turystów na Pomorze. "Taniej wyszłyby Malediwy"
Na Mazurach tłumy jak w wakacje
Porty, na których czarterowały jachty, są praktycznie puste. Przepełnione są te porty, gdzie w pobliżu organizowane są koncerty i imprezy.
Eugeniusz Faryja, który od 40 lat związany jest z biznesem turystycznym, uważa, że na zmianę zachowań osób, które odpoczywają na Mazurach, wpłynęła pandemia.
Jak mówi, większość osób, które przyjechały w długi weekend na Mazury, spędza czas w gronie rodziny, a nie w większej grupie.
"Najwięcej jest rodzin, które wynajmują jachty czy motorówki i wypływają. Natomiast obłożenie na statkach pasażerskich sięga połowy miejsc" - przekazał Faryja.
Dodał on, że dużo turystów jest w Rucianem-Nidzie. Jednak ludzi więcej było przed pandemią COVID-19. Zdecydowanie więcej osób jest jednak w Mikołajkach. - Tam robi się biało od żaglówek - mówi biznesmen.
Spory ruch jest także na rzece Krutyni. Jest to najpopularniejsza mazurska trasa spływów.
- Jesteśmy na początku szlaku, skąd dużo osób startuje i płynie na dłuższe, kilkudniowe wyprawy. Na ponad sto kajaków, które tutaj mamy, zostało tylko pięć. Widać, że już od początku sezonu jest trend na kajaki - powiedział Artur Damszel ze Stanicy Wodnej PTTK w Sorkwitach.
Duże obłożenie turystów także w wakacje
Co ciekawe, coraz więcej turystów szuka możliwości spędzenia wypoczynku z dala od innych turystów - przekazał Zbigniew Jatkowski, który jest właścicielem portalu turystycznego o Mazurach.
- Tak jak kiedyś jeździło się tam, gdzie są duże skupiska ludzi, na jakieś imprezy masowe, tak dzisiaj wybiera się domek letniskowy gdzieś w lesie - wskazał i dodał, że duże zainteresowanie Mazurami w długi weekend czerwcowy to przedsmak tego, co będzie się działo w wakacje.
Mężczyzna przekazał, że już jest bardzo duże obłożenie na cały sezon wakacyjny. Niektóre jachty rezerwacje mają już do połowy września. Jak dodał, kilka lat temu taka sytuacja była nie do pomyślenia.