Zełenski podał warunki wyborów w Ukrainie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek, że jest gotów na przeprowadzenie wyborów w kraju i jeśli Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa na ten okres, głosowanie mogłoby się odbyć za 60-90 dni.
Zełenski podał warunki wyborów w Ukrainie
Wołodymyr Zełenski przekazał we wtorek wieczorem, że "jest gotowy" do przeprowadzenia w Ukrainie wyborów prezydenckich.
- Ponieważ tę kwestię porusza prezydent USA i nasi europejscy partnerzy, powiem krótko: jestem gotowy. Proszę USA wraz z Europą o zapewnienie bezpieczeństwa podczas głosowania. Jeśli tak się stanie, Ukraina może przeprowadzić wybory w ciągu 60 dni - powiedział prezydent Ukrainy w rozmowie z dziennikarzami.
Braun przyszłym koalicjantem PiS? "Ma dzisiaj niewielkie szanse"
Ukraiński przywódca poinformował też, że zwróci się do parlamentu z prośbą o przygotowanie ram prawnych pozwalających na rozpisanie wyborów podczas stanu wojennego.
Wcześniej tego dnia w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica" podkreślił, że "jest gotowy" na wybory. Odniósł się w ten sposób do słów Donalda Trumpa, który w wywiadzie dla portalu Politico zarzucił Zełenskiemu, że ten wykorzystuje wojnę, aby unikać organizacji wyborów prezydenckich.
"Stracimy armię"
Przypomnijmy, że dotąd ukraiński przywódca wielokrotnie zaznaczał, że aby można było zorganizować i przeprowadzić wybory prezydenckie, najpierw trzeba znieść lub zawiesić stan wojenny. A na to czekają Putin i Kreml. W takiej sytuacji żołnierze wróciliby z frontu, przestałaby obowiązywać mobilizacja, "ludzie straciliby morale do dalszej walki".
- Wszyscy chcielibyśmy, aby wojna się skończyła i abyśmy przeprowadzili wybory. Jednak podczas wojny nasi rodacy są przeciwni wyborom, ponieważ każdy rozumie, co się stanie - mówił na początku tego roku w jednym z wywiadów.
Argument o braku wyborów w Ukrainie, choć oczywisty dla przywódców sojuszniczych demokracji europejskich, wykorzystuje do dezinformacji rosyjska propaganda. We wtorek wypowiedź Trumpa podchwyciły propagandowe rosyjskie media, dla których to pretekst do dyskredytowania ukraińskiego prezydenta. Prokremlowska agencja RIA specjalnie podkreśla zdanie o tym, że Kijów "wykorzystuje wojnę, by unikać głosowania, ale naród ukraiński powinien mieć taki wybór". Rosja od lat dąży do destabilizacji władzy w Ukrainie, a na początku wojny miała nawet plan porwania Zełenskiego i instalacji w Kijowie marionetkowych władz.
Źródło: PAP/Clash Report
