Trump ostro o Ukrainie. Rosyjska propaganda cytuje słowa prezydenta
Prokremlowskie media cytują fragment wywiadu z Donaldem Trumpem, w którym amerykański przywódca odniósł się do kwestii wyborów prezydenckich w Ukrainie. - Wykorzystują pretekst wojny, aby nie przeprowadzać wyborów. (...) Mówią o demokracji, ale dochodzi do momentu, gdy to już nie jest demokracja - ocenił Trump. Takie słowa z Waszyngtonu są w interesie rosyjskiej propagandy.
Portal Politico opublikował pełen zapis wywiadu, jaki dziennikarka tego medium przeprowadziła z Donaldem Trumpem. Prezydent USA pytany był m.in. o napięcia związane z jego polityką migracyjną, a także o możliwe zakończenie wojny po napaści Rosji na Ukrainę.
Dziennikarka poruszyła też kwestię wyborów prezydenckim w Ukrainie, pytając, czy - zdaniem Trumpa - to odpowiedni czas, aby je przeprowadzać.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Prezydent USA ocenił, że czas jest odpowiedni, tym bardziej, że od ostatnich "minęło sporo czasu".
- Wykorzystują pretekst wojny, aby nie przeprowadzać wyborów. Ale myślę, że naród ukraiński powinieneś mieć taki wybór. A może Zełenski by wygrał? Nie wiem, kto by wygrał. (...) Mówią o demokracji, ale dochodzi do momentu, gdy to już nie jest demokracja - powiedział Donald Trump.
Kremlowskie media cytują Trumpa
Tę wypowiedź amerykańskiego przywódcy podchwyciły i cytują propagandowe rosyjskie media, dla których słowa Trumpa są okazją do dyskredytowania ukraińskiego prezydenta. Prokremlowska agencja RIA specjalnie podkreśla zdanie o tym, że Kijów "wykorzystuje wojnę, by unikać głosowania, ale naród ukraiński powinien mieć taki wybór".
Wołodymyra Zełenskiego RIA kłamliwie nazywa "szefem reżimu".
Zełenski o wyborach
Wielokrotnie, pytany o wybory, Wołodymyr Zełenski wyjaśniał, dlaczego - z punktu widzenia bezpieczeństwa Ukrainy - nie powinno się ich teraz przeprowadzać. Podkreślał, że jeśli stan wojenny zostanie zawieszony, Ukraina "straci armię".
- Jestem gotowy, by rozmawiać o wyborach, jeśli tego chcecie, ale Ukraińcy tego nie chcą, bo się tego boją. Absolutnie nie chcą, ponieważ wtedy nie byłoby stanu wojennego, nasi żołnierze wróciliby do domów, a Putin zająłby resztę naszego terytorium - mówił w lutym tego roku podczas monachijskiej konferencji bezpieczeństwa.
Źródło: Politico/WP