Zełenskiemu kończy się czas. Trump dał mu kilka dni
Wysłannicy Donalda Trumpa mieli przekazać Wołodymyrowi Zełenskiemu, że ma kilka dni na odpowiedź dotyczącą amerykańskiej propozycji porozumienia pokojowego - donosi "Financial Times". Prezydent USA ma oczekiwać, że do zawieszenia broni w Ukrainie dojdzie jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Najważniejsze informacje:
- FT: emisariusze Donalda Trumpa naciskają na szybką decyzję Zełenskiego w sprawie porozumienia.
- Propozycja ma zakładać akceptację strat terytorialnych w zamian za gwarancje bezpieczeństwa USA.
- W tym czasie Zełenski prowadzi intensywne konsultacje w stolicach Europy i zapowiada gotowość przedstawienia w USA "ukraińskich i europejskich elementów porozumienia".
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Według "Financial Times" wysłannicy Trumpa naciskali na Zełenskiego, by szybko podjął decyzję. Gazeta, powołuje się na osobę znającą kulisy rozmów między Waszyngtonem a Kijowiem twierdzi, że Trump liczy na zawarcie umowy o zawieszeniu broni "przed Bożym Narodzeniem".
Oznaczałoby to, że Ukraina musiałby zaakceptować straty terytorialne w zamian za bliżej nieokreślone gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA.
W odpowiedzi Witkoff i Kushner mieli usłyszeć od Zełenskiego, że potrzebuje czasu na konsultacje z europejskimi sojusznikami.
"Strona ukraińska jest rozdarta między żądaniami terytorialnymi, których nie może zaakceptować, a żądaniami strony amerykańskiej, których nie może odrzucić" - ocenił zachodni urzędnik, którego cytuje "Financial Times".
Zełenski pod ścianą. Szybko musi odpowiedzieć Trumpowi
Prezydent Ukrainy spotkał się w poniedziałek w Londynie z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
Po tych rozmowach udał się do Brukseli, gdzie spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.