ŚwiatTłumy Czechów zmierzają do Polski. Szansa na tańszą Wielkanoc

Tłumy Czechów zmierzają do Polski. Szansa na tańszą Wielkanoc

Zakupy w Polsce to dla naszych południowym sąsiadów okazja do zaoszczędzenia pokaźnej sumki koron. Taniej wychodzi i tankowanie, i zaopatrzenie się w produkty żywnościowe. Czeski serwis porównał ceny w supermarketach w Polsce, Czechach i Niemczech. U nas wyszło najtaniej.

Czesi szturmują polskie sklepy i targowiska. Na granicy ruch wzmógł się z uwagi na świąteczne przygotowania - w Polsce jest taniej
Czesi szturmują polskie sklepy i targowiska. Na granicy ruch wzmógł się z uwagi na świąteczne przygotowania - w Polsce jest taniej
Źródło zdjęć: © Pixaby

12.04.2022 | aktual.: 12.04.2022 12:09

O wzmożonym ruchu na polsko-czeskiej granicy donosi czeska prasa. Serwis iDnes donosi, że odkąd w Polsce do zera obniżony został podatek VAT, aby inflacja nie uderzyła tak mocno w ludność, produkty żywnościowe są dużo tańsze niż w Czechach. Warto też w Polsce kupować benzynę i olej napędowy.

To, jak bardzo opłacalne są dla Czechów zakupy w Polsce, sprawdził reporter czeskiego serwisu w przygranicznych miastach. W polskim uzdrowisku Kudowa-Zdrój, w jednym z lokalnych sklepów spożywczych, Czech dowiedział się, że obniżka VAT na żywność z pięciu procent do zera dotyczy około 300 sztuk towarów ze sklepowej półki.

Sklep, jak podkreśla serwis, zawsze podaje cenę przed obniżką VAT, a także aktualną, więc widać gołym okiem, jakie stawki pozostają dzięki temu w portfelu. Zaoszczędzić można przy zakupach podstawowych artykułów spożywczych, w tym ciast, mięsa i przetworów mlecznych czy np. napojów bezalkoholowych, owoców i warzyw.

Zaoszczędzić można także na zakupach ryb. Podobno wybór jest większy niż w Czechach, a jakość lepsza. Podobnie jest w przypadku nabiału.

Czeskie media: W Polsce najtaniej

W Czechach w marcu ceny żywności wzrosły o 12,7 procent w porównaniu do ubiegłorocznych. Według czeskiej gazety w Polsce wzrost wyniósł 10,9 proc., a w Niemczech o 7,3 proc. w porównaniu do marca ubiegłego roku.

Zakupy w sieci Kaufland w trzech krajach potwierdziły, że w Polsce ceny są najkorzystniejsze. Koszyk podstawowych produktów kosztował u nas 352 korony, w Zittau w Niemczech za ten sam zestaw trzeba było zapłacić 504 korony, a w Kauflandzie w Horních Měcholupach na przedmieściach Pragi - 415 koron.

Dwie pozycje wykazały największą różnicę cen we wszystkich koszykach. Filety z piersi kurczaka oferowane są w Zittau za 281 koron, podczas gdy w Kauflandzie w Polsce kosztują tylko 127 koron za kilogram. Za ziemniaki zapłacić trzeba 32,9 koron w Niemczech, w Czechach trzy korony mniej, a w Polsce 16,60 koron za kilogram.

Tłumy Czechów na polskich targach i na stacjach paliw

Czesi lubią także polskie targowiska. Jak wynika z rozmowy reportera z jednym z czeskich klientów bazaru w Kudowie-Zdroju, znakomitym testerem jakości kupowanej tu polskiej kiełbasy jest jego pies. Gdy Czech częstuje go krajową wędliną, zwierzę odchodzi z niesmakiem, podczas gdy na przywiezioną przez granicę suchą krakowską po prostu rzuca się z apetytem.

Dla Czechów Polska jest teraz atrakcyjna także z powodu cen paliw. Litr benzyny kosztuje 38 koron. Złoty jest rekordowo słaby w stosunku do korony. Wartość polskiej waluty wobec korony spadła w tym tygodniu do 5,26. To najmniej w ostatnich latach.

Ludzie z Czech przyjeżdżają swoimi samochodami, ale i kursowymi autobusami. Teraz ruch, całkowicie zamrożony w trakcie lockdownu i nieco utrudniony w czasie obowiązywania zniesionych niedawno zasad związanych z pandemią, jest ogromny. Czesi przyjeżdżają na polskie targowisko nie tylko po wędliny, którymi nie pogardzi pies, ale również po ubrania, słodycze czy wędliny. Według sprzedawców Czesi stanowią 90 proc. wszystkich kupujących.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (521)