Zmiany dotyczą detergentów, pieluch dziecięcych i produktów medycznych. Jak donosi serwis ahvalnews.com, powołując się na informacje przekazane przez turecką telewizję, podatek VAT od artykułów takich jak serwetki, mydło, papier toaletowy i serwetki zostanie obniżony z 18 procent do 8 procent.
Stawki podatkowe na wszystkie usługi gastronomiczne, w tym świadczone przez restauracje i hotele, w których serwowana jest żywność, również zostaną obniżone w tym samym wymiarze. Natomiast podatek od zysku ze sprzedaży samochodów zostanie zwiększony z 1 do 18 procent.
W zeszłym miesiącu rząd Erdogana obniżył już podatek na podstawowe artykuły spożywcze do 1 procenta z 8 procent, starając się zmniejszyć obciążenie obywateli w związku z gwałtownie rosnącymi kosztami życia. Eksperci szacują, że turecka inflacja w marcu wzrośnie powyżej 60 proc. i utrzyma się na wysokim poziomie przez cały rok.
To efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę i rosnących cen towarów. Wojna rosyjsko-ukraińska, która wkroczyła w piąty tydzień, skłoniła ekonomistów na całym świecie do podwyższenia globalnej inflacji cen konsumpcyjnych.
Erdogan tnie podatki. To sposób na galopującą megainflację w Turcji
Turecki minister skarbu i finansów Nureddin Nebati powiedział w zeszłym tygodniu, że lira osiągnęła swój dolny poziom w stosunku do dolara. Jednak przedsiębiorstwa mogą liczyć na wsparcie kredytowe. Zostanie też uruchomiona aplikacja mobilna, która w ramach pakietu pomocowego umożliwi obywatelom dostęp do niedrogich produktów.
Marcowe dane dotyczące inflacji zostaną ogłoszone przez Turecki Instytut Statystyczny 4 kwietnia. - Toczymy wielką walkę o ożywienie gospodarki. Jak przy każdej zmianie i każdej rewolucji, doświadczamy bólu związanego z tym procesem, ale mam nadzieję, że czeka nas pomyślna przyszłość, która będzie warta całego naszego poświęcenia - powiedział Erdoğan. - Nie dajmy się zwieść chwilowym kłopotom. Przezwyciężymy problem wysokich kosztów życia - obiecał.
