Erdogan zadzwonił do Putina. "Oczy świata skierowane na Stambuł"

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan pragnie przekonać rosyjskiego dyktatora do zakończenia krwawej konfrontacji z Ukrainą i natychmiastowej poprawy sytuacji humanitarnej. O telefonicznej rozmowie przywódców poinformowało biuro tureckiego polityka.

MOSCOW, RUSSIA - MARCH 5: President of Turkey Recep Tayyip Erdogan (L) and President of Russia Vladimir Putin (R) shake hands at the end of a joint news conference following an inter-delegation meeting at Kremlin Palace in Moscow, Russia on March 5, 2020. (Photo by Mustafa Kamaci/Anadolu Agency via Getty Images)Prezydent Turcji nakłaniał Władimira Putina do negocjacji pokojowych z Ukrainą. Do spotkania dojdzie zapewne we wtorek w Stambule
Źródło zdjęć: © Anadolu Agency via Getty Images | Anadolu Agency
Barbara Kwiatkowska

Komunikat ujawniający niedzielną rozmowę telefoniczną Erdogana i Putina wspomina również, że doszło do ważnych ustaleń. Kolejna tura negocjacji pomiędzy Ukrainą a Rosją odbędzie się właśnie w stolicy Turcji.

"Oczy całego świata kierują się na Stambuł" - donosi turecka gazeta "Milliyet" i zapowiada spotkanie przywódców krajów w stanie wojny już w poniedziałek. Jednak wszystko wskazuje na to, że trzeba się liczyć z nieco późniejszym terminem.

Ukraina była gotowa na zaproszenie w tym dniu. Ukraiński negocjator David Arakhamia z partii Sługa Narodu Wołodymyra Zełenskiego napisał o tym w niedzielę na Facebooku. Jednak strona rosyjska wskazuje na wtorek.

Turcja wzywa do zawieszenia broni. Erdogan dzwonił do Putina

Negocjatorzy spotkali się już wcześniej, jednak poprzednie rozmowy dotyczące warunków zakończenia działań wojennych i wynegocjowanie warunków pokoju, jak wiadomo, nie doprowadziły do porozumienia.

Turecki prezydent ujawniał już wcześniej, że Ukraina i Rosja zgadzają się w kwestiach technicznych, ale pozostają podzielone wobec sprawy niektórych terytoriów. Negocjatorom udało się osiągnąć porozumienie w czterech z sześciu głównych kwestii poruszonych podczas rozmów pokojowych.

W piątek Erdogan powiedział dziennikarzom, że planuje poprosić Putina o "honorowe wyjście" z Ukrainy i odrzucenie planów biorących pod uwagę użycie jakiejkolwiek innej broni. Turecka gazeta podkreśla, że działania prezydenta wynikają przede wszystkim z obaw o zastosowanie przez Rosję broni chemicznej lub biologicznej. "Turcja uważa użycie broni masowego rażenia za zbrodnię przeciwko ludzkości" - poinformował "Milliyet".

Turcja, członek NATO, jak dotąd wstrzymywała się z nałożeniem sankcji na Rosję. Erdogan powiedział, że takie działania były niemożliwe dla jego kraju ze względu na jego zależność od rosyjskiej energii.

"Sankcje nie wystarczą". Specjalistka krytykuje działania NATO

Wybrane dla Ciebie
Szef NATO zapytany o słowa Putina. Krótko odpowiedział
Szef NATO zapytany o słowa Putina. Krótko odpowiedział
Mentzen o wpisie z Tuskiem: Mogę robić z niego rudego Niemca
Mentzen o wpisie z Tuskiem: Mogę robić z niego rudego Niemca
Wtopa w Białym Domu. Taką tabliczkę postawili przed człowiekiem Trumpa
Wtopa w Białym Domu. Taką tabliczkę postawili przed człowiekiem Trumpa
Próbował uciec z więzienia. Stan krytyczny
Próbował uciec z więzienia. Stan krytyczny
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Mapa schronów w Polsce. Minister Kierwiński zapowiada nową aplikację
Mapa schronów w Polsce. Minister Kierwiński zapowiada nową aplikację
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Trybunał Stanu dla Ziobry. Kaczyński zabrał głos
Trybunał Stanu dla Ziobry. Kaczyński zabrał głos
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"