Erdogan zadzwonił do Putina. "Oczy świata skierowane na Stambuł"
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan pragnie przekonać rosyjskiego dyktatora do zakończenia krwawej konfrontacji z Ukrainą i natychmiastowej poprawy sytuacji humanitarnej. O telefonicznej rozmowie przywódców poinformowało biuro tureckiego polityka.
28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 11:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Komunikat ujawniający niedzielną rozmowę telefoniczną Erdogana i Putina wspomina również, że doszło do ważnych ustaleń. Kolejna tura negocjacji pomiędzy Ukrainą a Rosją odbędzie się właśnie w stolicy Turcji.
"Oczy całego świata kierują się na Stambuł" - donosi turecka gazeta "Milliyet" i zapowiada spotkanie przywódców krajów w stanie wojny już w poniedziałek. Jednak wszystko wskazuje na to, że trzeba się liczyć z nieco późniejszym terminem.
Ukraina była gotowa na zaproszenie w tym dniu. Ukraiński negocjator David Arakhamia z partii Sługa Narodu Wołodymyra Zełenskiego napisał o tym w niedzielę na Facebooku. Jednak strona rosyjska wskazuje na wtorek.
Turcja wzywa do zawieszenia broni. Erdogan dzwonił do Putina
Negocjatorzy spotkali się już wcześniej, jednak poprzednie rozmowy dotyczące warunków zakończenia działań wojennych i wynegocjowanie warunków pokoju, jak wiadomo, nie doprowadziły do porozumienia.
Turecki prezydent ujawniał już wcześniej, że Ukraina i Rosja zgadzają się w kwestiach technicznych, ale pozostają podzielone wobec sprawy niektórych terytoriów. Negocjatorom udało się osiągnąć porozumienie w czterech z sześciu głównych kwestii poruszonych podczas rozmów pokojowych.
Zobacz także
W piątek Erdogan powiedział dziennikarzom, że planuje poprosić Putina o "honorowe wyjście" z Ukrainy i odrzucenie planów biorących pod uwagę użycie jakiejkolwiek innej broni. Turecka gazeta podkreśla, że działania prezydenta wynikają przede wszystkim z obaw o zastosowanie przez Rosję broni chemicznej lub biologicznej. "Turcja uważa użycie broni masowego rażenia za zbrodnię przeciwko ludzkości" - poinformował "Milliyet".
Turcja, członek NATO, jak dotąd wstrzymywała się z nałożeniem sankcji na Rosję. Erdogan powiedział, że takie działania były niemożliwe dla jego kraju ze względu na jego zależność od rosyjskiej energii.