ŚwiatTheresa May nowym premierem Wielkiej Brytanii

Theresa May nowym premierem Wielkiej Brytanii

• May otrzymała misję sformowania rządu od królowej Elżbiety II
• Krótko wcześniej monarchini przyjęła dymisję Davida Camerona
• May wskazała już część nowych ministrów
• Juncker pogratulował May wyboru, ale wspomniał o Brexicie

May oświadczyła po otrzymaniu misji sformowania rządu, że po wystąpieniu z Unii Europejskiej jej kraj stworzy dla siebie "śmiałą, nową, pozytywną" rolę do odegrania w świecie.

- Po referendum stoimy w obliczu wielkiej narodowej zmiany. Wiem, że staniemy na wysokości zadania. Gdy wystąpimy z Unii Europejskiej, stworzymy dla siebie śmiałą, nową, pozytywną rolę do odegrania w świecie. Uczynimy z Wielkiej Brytanii kraj nie tylko dla garstki uprzywilejowanych, ale dla każdego z nas - powiedziała May.

Podkreśliła, że zrobi wszystko w jej mocy, by dać zwykłym Brytyjczykom większą kontrolę nad ich własnym życiem. Dodała, że zamierza rządzić w kraju w tym samym duchu co jej poprzednik, David Cameron.

Nowi ministrowie

Nowa brytyjska premier przedstawiła już częściowo skład swojego rządu. Wśród nowych ministrów jest były mer Londynu Boris Johnson. Polityk, który był jednym z głównych zwolenników Brexitu, obejmie stanowisko ministra spraw zagranicznych.

Jednak Boris Johnson nie będzie zajmował się negocjacjami z Brukselą o opuszczeniu Unii Europejskiej ponieważ zostało powołane do tego specjalne ministerstwo. Na jego czele stanie David Davis.

Boris Johnson zastąpi na stanowisku Philipa Hammonda, który teraz ma zostać ministrem finansów. Jednym z wyzwań przed nim stojących jest polepszenie sytuacji ekonomicznej. Brytyjska gospodarka zaczęła zwalniać po czerwcowym referendum, w którym zadecydowano o wyjściu z Unii Europejskiej. Philip Hammond opowiadał się za pozostaniem we Wspólnocie.

MSW będzie kierować Amber Rudd, była minister energetyki. To właśnie ona będzie odpowiadać za kwestie migracyjne, czyli dotyczące także Polaków pracujących na Wyspach. Opowiadała się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

Michael Fallon nadal będzie ministrem obrony. Zajmuje to stanowisko od dwóch lat, czyli od lipca 2014 roku.

Juncker naciska

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker pogratulował nowej premier Wielkiej Brytanii Theresie May, jednocześnie wzywając ją do szybkiego przedstawienia zamiarów w sprawie Brexitu.

"Rezultat referendum w Wielkiej Brytanii wytworzył nową sytuację, na którą Wielka Brytania i Unia Europejska będą musiały szybko odpowiedzieć. Z niecierpliwością oczekuję bliskiej współpracy z Panią, a także poznania Pani zamiarów w tej sprawie" - głosi list opublikowany przez Junckera na Twitterze.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wyraził nadzieję na zgodną współpracę w obliczu wyzwania jakim jest wyprowadzenie kraju ze struktur Unii Europejskiej. "Oczekuję owocnej współpracy i powitania Pani w Radzie Europejskiej" - napisał w krótkim liście Donald Tusk.

Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, w przesłanych na ręce Theresy May gratulacjach podkreślił, że wobec rozstrzygniętej kwestii przywództwa, nadeszła pora na "szybkie działania" w sprawie Brexitu.

Do nowej premier będzie należało rozpoczęcie procedury opuszczenia UE przez Wielką Brytanię a także wynegocjowanie przyszłych stosunków łączących Wielką Brytanię z UE.

Cameron: nie była to łatwa podróż

David Cameron oficjalnie podał się do dymisji na spotkaniu z monarchinią. Występując przed siedzibą na Downing Street 10, Cameron powiedział dziennikarzom, że sprawowanie stanowiska szefa rządu było dla niego "największym wyróżnieniem".

Stojąc w towarzystwie żony i trojga dzieci, ocenił, że Wielka Brytania "jest dziś o wiele silniejsza", choć jednocześnie przyznał, że "nie była to łatwa podróż".

Ustępujący premier życzył powodzenia Theresie May, w negocjowaniu z UE warunków wystąpienia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.

Wcześniej, podczas ostatniego wystąpienia w parlamencie, Cameron powiedział: "Dla mojej następczyni, która jest zdolną negocjatorką, mam jedną radę: powinniśmy postarać się o zachowanie jak najbliższych relacji z Unią Europejską ze względu na korzyści płynące z handlu, współpracy i bezpieczeństwa".

Apelował też do May, by postarała się maksymalnie ograniczyć szkody dla brytyjskiego handlu i inwestycji podczas negocjacji z pozostałymi 27 krajami UE, a także by zjednoczyła podzieloną Partię Konserwatywną i naród, rozczarowany brytyjską elitą polityczną i sfrustrowany wykluczeniem z dobrodziejstw globalizacji.

Cameron podał się do dymisji na skutek referendum z 23 czerwca, w którym mimo jego apeli Brytyjczycy zagłosowali w większości za wystąpieniem kraju z Unii Europejskiej.

Kim jest May?

Dla 59-letniej polityk nowe stanowisko jest zwieńczeniem wieloletniego procesu budowania swojej pozycji i wiarygodności wśród kolegów i koleżanek w Partii Konserwatywnej. Jest zaledwie drugą kobietą na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii, po Margaret Thatcher - i pierwszą, która otwarcie deklaruje, że jest feministką i zamierza promować powoływanie kobiet na wysokie stanowiska rządowe.

May urodziła się w w Eastbourne, nadmorskim mieście na południu Anglii. Jest absolwentką geografii na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jeden z jej kolegów ze studiów wspominał w mediach, że May nigdy nie przepadała za Thatcher - już wtedy, w wieku 17 lat, żartowała, że to ona chciała zostać pierwszą kobietą na czele brytyjskiego rządu.

Po zakończeniu studiów May rozpoczęła pracę w brytyjskim banku centralnym - Bank of England - zdobywając pierwsze doświadczenia w świecie finansów. Zaczęła się też pojawiać na zjazdach Partii Konserwatywnej, która pod wodzą Thatcher reformowała Wielką Brytanię. Tuż przed wygranymi wyborami w 1987 roku, które dały Żelaznej Damie trzecią kadencję, May sama weszła do polityki, zostając radną w południowolondyńskiej dzielnicy Merton.

Po nieudanych próbach uzyskania mandatu parlamentarnego w latach 1992 i 1994, w 1997 roku Theresa May została posłanką, wygrywając w okręgu wyborczym w położonym na zachód od Londynu mieście Maidenhead, w pobliżu uniwersyteckiego miasta Reading.

Po dwóch latach zdobyła zaufanie ówczesnego lidera torysów, Iaina Duncana Smitha, i weszła w skład gabinetu cieni, obejmując resort zatrudnieniu i edukacji. W kolejnych latach zajmowała również stanowiska odpowiedzialne za transport, kulturę i media, a także pracę i ubezpieczenia społeczne.

W 2002 roku została wybrana na stanowisko sekretarza generalnego partii, z roczną kadencją. Była pierwszą kobietą na tym stanowisku - głównie symbolicznym, które jednak pozwoliło jej dogłębnie poznać struktury partyjne. W trakcie corocznej konferencji programowej przyznała wówczas, że Partia Konserwatywna bywa nazywana "okropną partią". Określenie to odnosiło się do radykalnie konserwatywnych postaw członków tego ugrupowania, postrzeganych jako osoby bez empatii społecznej, nie dbające o mniejszości etniczne i seksualne.

Po wyborach parlamentarnych w 2010 roku May objęła stanowisko ministra spraw wewnętrznych w koalicyjnym rządzie Partii Konserwatywnej i Liberalnych Demokratów. To stanowisko było uznawane za niebywale trudne; w wyniku wyjątkowo nietrafionych nominacji w poprzednich latach, gdy rządziła Partia Pracy, zajmowało je pięć różnych osób w ciągu sześciu lat.

May sprawdziła się jako szefowa resortu spraw wewnętrznych i stała się jedną z najważniejszych postaci rządu Davida Camerona. Współpracownicy wspominają jej niechęć do podejmowania nadmiernego ryzyka i tendencje do "mikrozarządzania" swoimi pracownikami, podkreślając jednak jej niezwykłą pracowitość i zaangażowanie. Jako minister spraw wewnętrznych May rozpoczęła m.in. daleko idącą reformę policji, a także zaostrzyła walkę z terroryzmem, doprowadzając m.in. do deportacji radykalnego muzułmańskiego kleryka Abu Katady do Jordanii.

May, choć związana z prawym skrzydłem Partii Konserwatywnej, poparła m.in. legalizację małżeństw homoseksualnych, a także wielokrotnie podkreślała konieczność uwzględnienia społecznego aspektu polityki gospodarczej. Jednocześnie głosowała jednak za podniesieniem opłat za studia.

May popierała wysłanie wojsk do Iraku i Afganistanu.

W toku kampanii przed referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej May opowiedziała się - zdaniem komentatorów, głównie z powodu lojalności wobec premiera Camerona - za pozostaniem kraju we Wspólnocie, choć od lat krytykowała unijne instytucje. Nie była jednak aktywna w kampanii, występując publicznie zaledwie kilkukrotnie - i za każdym razem podkreślając swoje zastrzeżenia wobec pewnych aspektów członkostwa, takich jak brak możliwości obniżenia poziomu imigracji z innych państw Unii Europejskiej, w tym z Polski.

Po referendum zgłosiła swoją kandydaturę do zastąpienia Camerona na stanowisku przewodniczącego Partii Konserwatywnej i premiera Wielkiej Brytanii. W toku wewnętrznej rywalizacji pokonała m.in. wiceminister energii Andreę Leadsom i ministra sprawiedliwości Michaela Gove'a.

W ciągu ostatnich 100 lat aż 12 premierów W. Brytanii zajęło to stanowisko nie w wyniku wyborów powszechnych, a przejęcia władzy wewnątrz rządzącego ugrupowania. Kiedy w podobny sposób władzę w Partii Pracy od Tony'ego Blaira przejął Gordon Brown, Theresa May była wśród tych, którzy domagali się rozpisania przedterminowych wyborów, argumentując, że jest to nowemu premierowi potrzebne do uzyskania demokratycznego mandatu.

Za najważniejsze wyzwanie stojące przed May uważa się negocjacje w sprawie wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej. - Brexit to Brexit - i uczynimy z niego sukces - zapowiedziała. Komentatorzy spodziewają się, że jedną z pierwszych decyzji nowej premier będzie stworzenie nowego ministerstwa odpowiedzialnego za rozmowy z Brukselą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)