Terlecki odpowiada Tuskowi: Niech wraca tam, skąd przyjechał
- Jeśli nie macie większości, to odejdźcie - zaapelował w środę Donald Tusk do rządzących. Na jego słowa szybko zareagował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - To są mrzonki opozycji, że uda się obalić rząd albo odwołać marszałka Sejmu. Mamy większość - zapewnił polityk.
W środę Donald Tusk zjawił się w Sejmie. Przewodniczący PO przekazał, że oczekuje od Jarosława Kaczyńskiego, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu doprowadził on do głosowania nad ponownym wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego.
- Jeśli nie macie większości, to odejdźcie, bo Polska potrzebuje dzisiaj rządu sprawnego, dysponującego legitymacją i poparciem większości Polaków, i poparciem w Sejmie. Bez tego nie da się rządzić - mówił były premier.
Tusk nawiązał tym samym do środowego głosowania nad projektem ustawy o testowaniu pracowników pod kątem zakażenia koronawirusem. Sejm zdecydował o jego odrzuceniu. Przeciwko opowiedzieli się nawet posłowie PiS.
Zobacz też: Spotkanie u Dudy ws. "lex Czarnek". Prezes ZNP odsłania plan
Tusk apelował do rządu. Stanowcza odpowiedź Terleckiego
Wypowiedź Donalda Tuska skomentował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - To są mrzonki opozycji, że uda się obalić rząd albo odwołać marszałka Sejmu. Mamy większość. Wczoraj nasi posłowie tak zagłosowali, jak zagłosowali, bo byli przygotowani na to, że wprowadzimy szereg poprawek i że opozycja być może coś wniesie do tej ustawy - przekonywał w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Wskazał, że "opozycja nic nie chciała wnieść", a jej politycy uniemożliwiali dyskusję nad projektem ustawy. - Więc stało się, jak się stało i ona przepadła w tym kształcie, w jakim ją chcieliśmy zmieniać - tłumaczył Terlecki.
Zapytano go też o słowa dotyczące braku większości w Sejmie. - To niech Donald Tuska wraca tam, skąd przyjechał, bo nam utrata większości nie grozi - odparł krótko Ryszard Terlecki.
Przeczytaj również: