Terlecki: Jesteśmy gotowi pojechać do Kijowa
Trwa kryzys między Rosją i Ukrainą. Swoje wsparcie dla Kijowa deklaruje wielu polityków. - Gdyby coś się stało, jesteśmy gotowi pojechać do Kijowa, żeby pokazać światu, że Ukraina nie jest sama - stwierdził wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
05.02.2022 | aktual.: 05.02.2022 14:54
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wziął udział w sobotę w 32. edycji Konferencji Europa Karpat, która rozpoczęła się w Zamku w Krasiczynie. Biorą w niej udział polscy i zagraniczni parlamentarzyści, samorządowcy oraz eksperci. Organizatorem konferencji jest Kancelaria Sejmu.
Podczas inauguracyjnego przemówienia Terlecki wspomniał, że spotkania Europy Karpat zainicjował - uczestniczący w konferencji - były marszałek Sejmu, poseł PiS Marek Kuchciński. Ocenił, że podczas dotychczasowych spotkań zrodziło się wiele cennych pomysłów i inicjatyw. Dały one też przestrzeń do tego, aby poznawali się politycy, samorządowcy, naukowcy z całej Europy Środkowej.
Terlecki podkreślił, że współpraca i dyplomacja parlamentarna jest dziś szczególnie ważna. - Mnie się łamie głos, ale patrzę na naszych przyjaciół z Ukrainy, którzy są w takiej chwili bardzo trudnej i niebezpiecznej - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Polityk przypomniał, że rozmawiał niedawno z wiceprzewodniczącą Rady Najwyższej Ukrainy (jednoizbowego parlamentu tego kraju - przyp. red.).
- Powiedziałem, że gdyby coś się stało, to my wszyscy z Europy Środkowej, z parlamentu, gotowi jesteśmy pojechać do Kijowa, żeby pokazać światu, że Ukraina nie jest sama i że będziemy, tak jak możemy - a może nawet i bardziej, jeżeli to będzie konieczne - wspierać Ukrainę w tym trudnym okresie napięcia - i daj Boże, żeby się na napięciu skończyło - stwierdził Ryszard Terlecki.