Nawrocki zmienia zdanie. "Będę gotowy rozważyć nowy kompromis"

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wycofuje się z kategorycznego stanowiska ws. aborcji. Wcześniej zadeklarował, że jako prezydent nie podpisałby ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego.

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta
Źródło zdjęć: © East News, x.com
Mateusz Czmiel

W środę wspierany przez PiS kandydat na prezydenta został zapytany w Polsat News, czy jako prezydent podpisałby ustawę przywracającą kompromis aborcyjny.

Kotula: Nawrocki jest zagrożeniem dla praw kobiet

Na jego słowa zareagowała m.in. ministra ds. równości Katarzyna Kotula, która w programie "Tłit" WP powiedziała, że "Karol Nawrocki zdecydowanie jest zagrożeniem dla praw kobiet".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miał grozić Owsiakowi przez TV Republika. Kotula: to jest szczujnia

Wypowiedź Nawrockiego "bardzo zasmuciła" Rafała Trzaskowskiego, który również ubiega się o urząd prezydenta RP.

- Bardzo zasmuciła mnie ta wypowiedz. Wydawało się, że nawet w PiS-e jest jakaś refleksja dotycząca tego średniowiecznego prawa antyaborcyjnego, które zostało przez PiS wprowadzone. Okazuje się, że pan Nawrocki popiera to średniowieczne prawo. To coś niebywałego - powiedział w czwartek kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Nawrocki zmienia zdanie?

W czwartek po południu Nawrocki umieścił wpis na portalu X. "Polacy twierdzą, że żyje im się coraz gorzej. A rządzący zamiast rozwiązywać problemy gospodarcze, wynoszą na sztandary tematy obyczajowe i światopoglądowe" - zaczął.

Nawrocki podkreślił, że "osobiście jest za ochroną życia". "Każdy kandydat na prezydenta musi wiedzieć, że podpis pod zakwestionowaną konstytucyjnie ustawą, byłby złamaniem ustawy zasadniczej. Jako Prezydent będę gotowy rozważyć nowy kompromis, który będzie zgodny z Konstytucją RP" - napisał.

Zgodnie z obowiązującym prawem usunięcie ciąży jest w Polsce możliwe w dwóch przypadkach: kiedy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety (nie ma tu ograniczeń dotyczących wieku płodu) lub gdy jest następstwem czynu zabronionego (do 12. tygodnia ciąży). Dokonanie aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niemożliwe od stycznia 2021 r., kiedy to został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego. TK uznał tę przesłankę za niekonstytucyjną, czego efektem była fala protestów w całym kraju.

źródło: Polsat News / PAP / WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne
Niemieckie MSZ: pamiątki z obozów mogą być pokazywane tylko w muzeach
Niemieckie MSZ: pamiątki z obozów mogą być pokazywane tylko w muzeach
Tragiczne informacje z Bydgoszczy. Nie żyje potrącona 15-latka
Tragiczne informacje z Bydgoszczy. Nie żyje potrącona 15-latka
PiS odpuszcza walkę o marszałka, po dywersji wraca ruch na naprawionych torach [SKRÓT PORANKA]
PiS odpuszcza walkę o marszałka, po dywersji wraca ruch na naprawionych torach [SKRÓT PORANKA]
Symbol Zagrzebia w ogniu. Trudne zadanie dla strażaków
Symbol Zagrzebia w ogniu. Trudne zadanie dla strażaków
Masowy przemyt narkotyków do Europy. Lider brazylijskiej mafii złapany
Masowy przemyt narkotyków do Europy. Lider brazylijskiej mafii złapany
Zełenski leci do Turcji. "Przybliżenie końca wojny wszelkimi siłami"
Zełenski leci do Turcji. "Przybliżenie końca wojny wszelkimi siłami"
Torturowali Ukraińca. Siedem osób zatrzymanych
Torturowali Ukraińca. Siedem osób zatrzymanych
Rosyjskie bombardowanie. Zniszczony budynek ukraińskiej rozgłośni
Rosyjskie bombardowanie. Zniszczony budynek ukraińskiej rozgłośni
Nowe odkrycie śledczych ws. dywersji. Nieoficjalne ustalenia mediów
Nowe odkrycie śledczych ws. dywersji. Nieoficjalne ustalenia mediów
Zaczepiał dzieci przy szkołach. Interwencja policji w Górze Kalwarii
Zaczepiał dzieci przy szkołach. Interwencja policji w Górze Kalwarii
Akty dywersji na kolei. "Wszystkie ślady prowadzą do Rosji"
Akty dywersji na kolei. "Wszystkie ślady prowadzą do Rosji"