"Terenowy prezydent". Znamy plan Nawrockiego na 6 sierpnia
Tysiące ludzi w Warszawie, mobilizacja "aktywu" PiS, presja Jarosława Kaczyńskiego na działaczy, wspólny przemarsz prezydenta z wyborcami, a po tym - objazd Polski i ustawowa ofensywa. Tak ma wyglądać zaprzysiężenie i początek prezydentury Karola Nawrockiego. - To będzie terenowy prezydent - słyszymy. Wirtualna Polska poznała plan przyszłej głowy państwa i wspierającej go partii.
Rozmówca WP z otoczenia Karola Nawrockiego: - Karol po zaprzysiężeniu nie zamknie się w gabinecie i nie będzie spoglądać na żyrandol. To nie jest taki facet.
Karol Nawrocki wśród tysięcy ludzi ma świętować zaprzysiężenie na prezydenta, a po tym planuje wielotygodniowy objazd Polski, podczas którego będzie informował o swoich kolejnych projektach ustaw, które zamierza wysyłać do uchwalenia Sejmowi. Tak plan prezydenta opisują rozmówcy z otoczenia przyszłej głowy państwa.
Jeden z nich: - To nie będzie urzędnicza prezydentura. To będzie terenowa prezydentura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dni Tuska policzone? "To są plotki"
Potwierdzają go nasi rozmówcy z PiS - partii, której kandydatem w wyborach był Nawrocki.
Obchodów "z pompą" spodziewa się prezes formacji Jarosław Kaczyński. Ten - jak słyszymy nieoficjalnie - już instruuje parlamentarzystów PiS i będzie rozliczać ich z mobilizacji na 6 sierpnia. - To będzie nasza polityczna godzina "W" - zapowiadają rozmówcy Wirtualnej Polski.
- Jest mobilizowanie parlamentarzystów i szefów regionów, ale nie ma zorganizowanej akcji na zasadzie: załatwiajcie autokary i zwieźcie ludzi. Jest odwrotnie: to nasz "aktyw" z dołu chce się zmobilizować, ludzie dzwonią, chodzą do biur posłów, pytają, jak i kiedy zorganizować się na zaprzysiężenie, gdzie dotrzeć, czy mają sami załatwiać autokary, czy partia wspomoże. Entuzjazm jest ogromny - opisuje nam ważny polityk PiS.
I dodaje: - Wiem jedno, autokarów będzie mnóstwo, a ludzi jeszcze więcej.
Kolejny rozmówca: - Ludzie chcą uczestniczyć w tym historycznym wydarzeniu. Mówią: to będzie coś wielkiego. Ba, niektórzy chcą nawet przerywać urlopy. Będzie się działo.
Warszawa 6 sierpnia - jak zapowiadają zarówno w PiS, jak i w otoczeniu Nawrockiego - ma być "biało-czerwona". Mimo że - co ciekawe - do momentu publikacji tekstu w Warszawie przed Sejmem na ten dzień nie zostało formalnie zaplanowane żadne zgromadzenie publiczne. Sprawdziliśmy to w urzędzie miasta stołecznego Warszawy.
To się jednak może zmienić.
- Prezes Kaczyński oczekuje wyjątkowej mobilizacji, to ma być najbardziej spektakularne zaprzysiężenie prezydenta w historii - zapowiada szumnie polityk bliski Nowogrodzkiej. I dodaje: - Jarosławowi naprawdę na tym zależy, jest presja, żeby zwieść do stolicy tysiące ludzi z całej Polski, ale na razie bez formalnych wytycznych. Każdy ma sam to ogarnąć. Nasi parlamentarzyści biorą to naprawdę na poważnie.
Z otoczenia prezydenta elekta słyszymy, że "po raz pierwszy" głowa państwa przejdzie wśród ludzi do Pałacu Prezydenckiego - w dniu, w którym oficjalnie obejmie urząd. - Karol pewnie zabierze głos, podziękuje Polakom. Oni będą tego oczekiwać, a on sam będzie chciał to zrobić - zapowiada współpracownik Nawrockiego.
Polityk PiS: - Nawrocki zrobi to jako pierwszy prezydent.
Nawrocki szykuje prezydencki objazd powiatów
Poznaliśmy plan uroczystości. O 10:00 planowane jest zaprzysiężenie prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym w gmachu parlamentu przy Wiejskiej w Warszawie. Tam będą zbierać się ludzie mobilizowani m.in. przez PiS.
O godz. 12:00 w Bazylice Archikatedralnej odbędzie się Msza Święta. O 14:00 - uroczystości na Zamku Królewskim. O 16:30 prezydent przy Grobie Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego przejmie Zwierzchnictwo Nad Siłami Zbrojnymi.
Po tym - jak dowiaduje się Wirtualna Polska - Karol Nawrocki przejdzie do Pałacu Prezydenckiego. Nie prezydencką kolumną limuzyn - jak to zawsze bywało - ale w tłumie, "wśród zwykłych Polaków". Na piechotę. - Jak prezydent ludu - uśmiecha się rozmówca zorientowany w kulisach przygotowań.
Wedle naszych informacji Karol Nawrocki po zaprzysiężeniu (choć nie od razu) planuje kilkutygodniowy objazd Polski (oczywiście nie ciągły, acz konsekwentny), podczas którego - w wielu miejscowościach - będzie ogłaszał swoje kolejne inicjatywy ustawodawcze. - Zasypiemy rząd projektami, zmusimy Tuska do pracy - zapowiadają nieoficjalnie WP ludzie Nawrockiego.
Przyszły prezydent zwoła także Radę Gabinetową (jeszcze w sierpniu), m.in. w sprawie polityki migracyjnej.
Jak dodaje jeden z rozmówców: - Karol nie chce przyjąć sztywnego, urzędniczego stylu sprawowania funkcji. On chce być prezydentem z krwi i kości, ludzkim, szczerym, otwartym, który o swoich pomysłach ma mówić wśród ludzi.
Taki jest plan na początek tej prezydentury. Jak będzie w istocie - zdecyduje sam Nawrocki. W tym tygodniu - jak dowiaduje się WP - prezydent elekt może przedstawić skład swojej kancelarii. Jej szefem ma zostać Zbigniew Bogucki (a nie, jak twierdziły niektóre media, Przemysław Czarnek). O kulisach piszemy w WP.
Na jego aktywność liczy również wspomniany Jarosław Kaczyński. Ale prezes wpływu na głowę państwa mieć nie będzie, za to na partyjny aktyw - owszem. - Obecność bardzo wielu ludzi, także z tej ziemi, przed Sejmem, jest ogromnie ważna - wzywał prezes PiS w Rzeszowie i Lublinie. - To takie zadanie na dziś. Trzeba jechać, trzeba być tego dnia [6 sierpnia] w Warszawie. Pod Sejmem, a potem będą długie uroczystości. Ci, co dadzą radę, powinni w tym uczestniczyć - dodał w weekend prezes PiS.
On sam przygotowuje się do programowego kongresu PiS, który odbędzie się w październiku. Będzie trwał kilka dni, a zwieńczy go ogłoszenie nowego programu partii. - Wcześniej Kaczyński wraz z politykami PiS również ma objeżdżać Polskę - w znanej z poprzednich kampanii formule.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski