Jak nie premie, to dodatki
Trwające od 2006 roku rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz, co jakich czas wzbudzały kontrowersje nie tylko wśród jej politycznych przeciwników.
Przykład? Jak informował pod koniec 2014 roku portal politykawarszawska.pl, ratusz wydał 18 milionów złotych na dodatki motywacyjne dla urzędników za "sumienne wykonywanie swoich obowiązków oraz wykonywanie dodatkowych prac, przekraczających opis stanowiska". Zastąpiły one wcześniejsze premie, których likwidacje, po nagłośnieniu sprawy w mediach, ratusz zadeklarował wcześniej.