Trwa ładowanie...
d3krxgh

"Te artykuły o Smoleńsku rodzą odruchy nienawiści"

Publikacje "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika" o tym, że funkcjonariusz BOR Jacek Surówka, który zginął w katastrofie smoleńskiej, miał dzwonić do żony po rozbiciu się samolotu, naruszyły podstawową zasadę rzetelnego dziennikarstwa tj zasadę prawdy - oceniła Rada Etyki Mediów.

d3krxgh
d3krxgh

Chodzi o publikacje "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika", które na początku tygodnia napisały, że 10 kwietnia już po rozbiciu się Tu-154M, lecący nim funkcjonariusz BOR Jacek Surówka miał powiedzieć żonie przez telefon, że jest ciężko ranny w nogi i że "dzieją się tu rzeczy straszne". Następnie połączenie miało zostać przerwane.

Żona funkcjonariusza BOR Krystyna Surówka zaprzeczyła tym doniesieniom. W rozmowie z TVN24 powiedziała m.in że "to bardzo bolesna nieprawda". Mówiła, że mąż do niej nie dzwonił, a ostatnim kontaktem z nim był sms, który mąż wysłał jej z pokładu samolotu, jeszcze przed startem. Później - jak mówiła wdowa po funkcjonariuszu BOR - nie było żadnego kontaktu.

REM oceniła w oświadczeniu, że artykuły "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika" zawierają "nieudokumentowane, sensacyjne hipotezy dotyczące rzekomych zdarzeń na lotnisku po katastrofie".

Rada podkreśliła, że informacjom podanym przez te gazety zaprzeczyła kategorycznie wdowa po Jacku Surówce.

d3krxgh

"Nie ma żadnych danych potwierdzających tę hipotezę, zatem autorzy publikacji naruszyli podstawową zasadę rzetelnego dziennikarstwa, tj. zasadę prawdy. Kłamliwe artykuły naruszają także inne zasady zapisane w Karcie Etycznej Mediów: zasadę uczciwości, szacunku i tolerancji, która nakazuje liczyć się z wrażliwością osób będących bohaterami publikacji medialnych oraz zasadę kierowania się dobrem odbiorcy" - napisano w oświadczeniu.

W opinii REM dobro odbiorcy zostało przez "Gazetę Polska" i "Nasz Dziennik" "szczególnie wystawione na szwank, gdyż nieprawdziwe publikacje o katastrofie jątrzą świadomość nie tylko rodzin ofiar, ale wszystkich odbiorców, podsycają złe emocje, rodzą podejrzliwość i odruchy nienawiści".

REM uważa "tego rodzaju dziennikarstwo za wyjątkowo naganne i szkodliwe społecznie".

Rada wydała opinię w sprawie obu publikacji, odpowiadając na prośbę prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyny Mokrosińskiej.

d3krxgh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3krxgh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj