Tatry. Zamknięte szlaki. Niedźwiedzica wyprowadza młode

Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego przekazała, że po zimowym śnie obudziła się niedźwiedzica z dwoma tegorocznymi młodymi.

"Gawrują w bliskim sąsiedztwie szlaku, w masywie Małego Kościelca. To rejon uczęszczany przez turystów, co stwarza zagrożenie dla niedźwiedziej rodziny i dla odwiedzających" - głosi komunikat przyrodników.

Decyzją dyrekcji TPN od piątku turyści nie mogą chodzić szlakami: niebieskim (Hala Gąsienicowa - Czarny Staw Gąsienicowy - Zawrat), czarnym (Czarny Staw Gąsienicowy - Mały Kościelec - Karb - Kościelec), niebieskim (Zielony Staw Gąsienicowy - Karb), żółtym (Czarny Staw Gąsienicowy - Skrajny Granat oraz Zmarzły Staw - Kozia Dolinka - Kozia Przełęcz), zielonym (Kozia Dolinka Zadni Granat) i czarnym (Kozia Dolinka - Żleb Kulczyńskiego.

Zobacz też: Prof. Krzysztof Simon wyraził opinię o ministrze zdrowia Adamie Niedzielskim

Zamknięte zostają też drogi wspinaczkowe i trasy dla uprawiania narciarstwa ekstremalnego w rejonie Doliny Gąsienicowej. Chodzi o obszar w obrębie grani i leżących poniżej ścian, od Żółtej Przełęczy przez Granaty, Kozi Wierch, Zawratową Turnię, wschodnie ściany Kościelców po Karb.

"Podjęliśmy tę decyzję o wyłączeniu tego rejonu, by zapewnić spokój niedźwiedziej mamie i jej maluchom, aby mogła je wykarmić, by się wzmocniły i przetrzymały najbliższe trudne tygodnie. Do czasu, aż podrosną i przeniosą się w inne miejsce" - wyjaśnia mówi Filip Zięba, specjalista od tatrzańskiej fauny, zastępca dyrektora TPN.

Wcześniej zarządzeniem dyrektora TPN zostały zamknięte drogi wspinaczkowe i trasy dla uprawiania narciarstwa ekstremalnego we wschodniej ścianie Kościelca. Tam gniazdo założyły sokoły wędrowne.

Z uwagi na ochronę zwierząt zostały zamknięte dla turystyki pieszej i narciarskiej szlaki w rejonie Doliny Pańszczycy. Od 1 marca turyści nie mogą też poruszać się po górskich szlakach po zmroku.