Tarczyński wystartuje w wyborach do PE? Wdowa po Gosiewskim skarży się, że PiS chce oddać jej miejsce

Niedawno Wirtualna Polska podała, że Dominik Tarczyński ma być kandydatem PiS w wyborach do europarlamentu. Z kolei RMF FM poinformowało, że, poseł ma wystartować z czwartego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Ta decyzja została nieoficjalnie zaakceptowana przez władze PiS.

To nie spodobało się Beacie Gosiewskiej, europosłance PiS. Już wcześniej Wirtualna Polska podawała, że wdowa po Przemysławie Gosiewskim należy do grupy europosłów, którzy nie załapali się na listy wyborcze PiS. Wszystko wskazuje na to, że miejsce Gosiewskiej zajmie Tarczyński. W wywiadzie dla "Super Expressu" nie kryje oburzenia.

- Oczywiście jest mi przykro, bo z tych doniesień wynika, że miałby mnie zastąpić polityczny globtroter, kolega Romana Giertycha, człowiek, który jeszcze w 2014 roku balował z Małgorzatą Tusk. Człowiek znany nie z merytorycznej pracy, ale ze skandali i obrażania innych - podkreśla Beata Gosiewska.

Do sprawy odniósł się Roman Giertych, który opublikował wymowny twitt: "Pozwać, czy nie pozwać? Oto jest pytanie"

Europosłanka dodaje, że w Brukseli działa w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, pracowała w komisjach Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Kontroli Budżetowej. - Zgłosiłam ponad 5 tys. poprawek, walczyłam o sprawy rolnictwa, a także ochronę polskich rodzin. O dobre imię naszego kraju - wylicza Gosiewska.

Co będzie dalej z jej polityczną karierą? Na pytanie, czy wystartuje z listy Ruchu Prawdziwa Europa Mirosława Piotrowskiego europosłanka zaznacza, że "byłaby to dla niej niewyobrażalnie trudna i przykra decyzja" a "PiS jest formacją, którą od podstaw budował jej mąż".

- Ja też od początku jestem związana z PiS, zawsze wspierałam męża. W PiS jest wielu naszych przyjaciół - tłumaczy Gosiewska.

Zobacz także: Marcinkiewicz na liście KE do PE? Wymijająca odpowiedź Kopacz

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: "Super Express"