Takiej śnieżycy nie było od lat. Nowe alerty
Intensywne opady śniegu w niedzielę dały się we znaki w większości Polski. Najbardziej na południu i na wschodzie kraju. W poniedziałek nadal towarzyszyć nam będą opady - przewidują synoptycy. Największe opady są spodziewane na północy, wschodzie oraz w rejonach podgórskich kraju - przekazał Jakub Gawron, synoptyk IMGW-PIB. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało nawet ostrzeżenie przed silnym wiatrem, zawiejami i zamieciami śnieżnymi oraz bardzo trudnymi warunkami na drogach.
12.12.2022 | aktual.: 12.12.2022 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niż Brygida przyniósł Polsce największe opady śniegu od lat. Na znacznym obszarze spadnie do 20-30 centymetrów śniegu.
Najmocniej sypie w woj. śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, łódzkim, mazowieckim i podlaskim. Tam też pojawiły się największe utrudnienia na drogach, a po niedzielnych opadach utrzymują się one także w poniedziałek rano.
Policja i służby apelują do kierowców o ostrożną jazdę. Radzą, by wyjechać wcześniej niż zwykle, bo droga do pracy może zająć nieco dłużej. Przypominają także o konieczności odśnieżenia samochodów. Za jazdę ośnieżonym samochodem grozi kara nawet 3 tys. złotych.
IMGW wydało w poniedziałek ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu dla województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Drugi stopień ostrzeżeń obowiązuje w województwie zachodniopomorskim, w północnych częściach województwa mazowieckiego oraz województwa podlaskiego oraz w Sudetach
Ponad 600 interwencji strażaków
W związku z intensywnymi opadami śniegu dużo pracy mieli szczególnie strażacy. Tylko w niedzielę Państwowa Straż Pożarna interweniowała ponad 600 razy. Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie województw: małopolskiego - 193, lubelskiego - 154 oraz podkarpackiego - 150.
Większość interwencji prowadzono do godz. 21. Do tej pory w całym kraju strażacy odnotowali 545 interwencji. Działania polegały głównie na usunięciu przewróconych drzew lub gałęzi z ulic, chodników oraz budynków.
Problemy występowały jednak nie tylko na drogach. W województwie świętokrzyskim prawie 2 tys. gospodarstw nie ma prądu, a przerw w dostawie możemy spodziewać się także na Opolszczyźnie. Powodem awarii jest ciężki śnieg, który zalega na gałęziach, a te łamiąc się, zrywają sieci energetyczne.
W poniedziałek wciąż będzie padał śnieg
W poniedziałek do Polski znad północy kontynentu będzie napływać chłodne powietrze pochodzenia arktycznego. Umiarkowany i okresami dość silny wiatr, który na Pomorzu Wschodnim i w rejonie Zalewu Wiślanego w porywach osiągnie do 80 km/h, może wywoływać zawieje i zamiecie śnieżne.
- W ciągu dnia zachmurzenie będzie duże, przy czym na zachodzie możliwe są większe przejaśnienia. W całym kraju prognozowane są miejscowe opady śniegu. Najintensywniejsze opady wystąpią na Pomorzu, Warmii i Mazurach, obszarach podgórskich Sudetów i Beskidów. Prognozujemy przyrost pokrywy śnieżnej w tych obszarach do 10 centymetrów. Na pozostałym obszarze może spaść do około 5 cm. Temperatura maksymalna od minus 5 na północnym wschodzie do zera na zachodzie i 4 stopni na plusie nad samym morzem. Na Podhalu prognozowane jest minus 7 stopni - przekazał Jakub Gawron z IMGW-PIB.
W nocy słabsze opady
Także w nocy możemy się spodziewać opadów śniegu, chociaż trochę słabszych, niż w ciągu dnia. Zachmurzenie będzie duże. Tylko w centrum kraju spodziewane są większe przejaśnienia.
Opady śniegu coraz słabsze, za wyjątkiem północy kraju, gdzie może spaść do 10 cm, a w rejonie Zalewu Wiślanego nawet do 20 cm świeżego śniegu. Na pozostałym obszarze spadnie od 3 do 5 centymetrów białego puchu.
Temperatura minimalna od minus 8 stopni na północnym wschodzie Polski, do minus 3 w centrum. Nad samym morzem około zera. W obszarach podgórskich, zwłaszcza w rejonie Podhala, temperatura spadnie do minus 11 stopni.
Wiatr umiarkowany, okresami dość silny i porywisty. Najsilniejsze porywy wiatru prognozowane są w rejonie Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, gdzie wiatr może osiągać do 85 km/h. Na północno-wschodniej części kraju porywy wiatru do 65 km/h mogą powodować zawieje i zamiecie śnieżne.
Według synoptyków IMGW-PIB, sytuacja pogodowa w najbliższych dniach będzie bardzo dynamiczna i trudno w tej chwili przedstawić prognozy o dużym stopniu prawdopodobieństwa.
Źródło: PAP, IMGW