Trwa ładowanie...
d4bux08

Takiego przypadku policjanci nie pamiętają

Badania DNA okazały się niezbędne, aby udowodnić mieszkańcowi Żar (Lubuskie) kradzież psa rasy shit shu. Badaniom poddano próbki pobrane od zwierzęcia - poinformował zespół prasowy lubuskiej policji. Policjanci przyznają, że jest to pierwszy przypadek, kiedy do wyjaśnienia sprawy pobierane były próbki zwierzęcia.

d4bux08
d4bux08

Pod koniec ubiegłego roku policjanci z Iłowej przyjęli zawiadomienie o kradzieży psa wartego 600 zł. Ogłoszenie w tej sprawie właściciel rasowego psa zamieścił też w lokalnej prasie. Po jego publikacji policja otrzymała informacje, że takiego psa kupił niedawno mieszkaniec Żar. Mężczyzna zaprzeczył jednak, by pies był kradziony. Na potwierdzenie przedłożył kartę szczepień shit shu.

O rozstrzygnięciu sprawy zdecydowały badania DNA, które zarządziła prokuratura w Żaganiu. Policjanci dotarli do osoby, która sprzedała szczeniaka prawowitemu właścicielowi i pobrali od jego matki próbki do badań DNA. W katedrze genetyki Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu porównano je z próbkami DNA psa mieszkańca Żar i stwierdzono ich pokrewieństwo.

- To pierwszy przypadek w mojej karierze zawodowej, kiedy do wyjaśnienia sprawy pobierane były próbki zwierzęcia, a pracuję w policji około 20 lat - powiedziała rzecznik policji w Żaganiu Sylwia Woroniec.

W tym tygodniu zwierzę wróciło do prawowitego właściciela, a mieszkaniec Żar usłyszy zarzut kradzieży shit shu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

d4bux08
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bux08
Więcej tematów